fbpx
piątek, 8 grudnia, 2023
Strona głównaEnergetykaSkąd pochodzi polska energia odnawialna?

Skąd pochodzi polska energia odnawialna?

Ambitne cele określone w Krajowym Planie na Rzecz Energii i Klimatu wskazują, że już w roku 2030 udział OZE w zużyciu energii brutto w Polsce wynieść ma nawet 23 procent. Gdy przyjrzymy się dynamicznemu rozwojowi sektorów fotowoltaiki i energetyki wiatrowej, założenia planu mogą okazać się realne. Niemałe znaczenie ma tu także wzrost udziału energii pochodzącej z biomasy, w której tkwi ogromny – wciąż niewykorzystany – potencjał.

Wbrew utyskiwaniom lewicowych polityków oraz szerokiej rzeszy aktywistów „ekologicznych” nasz kraj wcale nie jest unijnym zaściankiem, karmiącym rodzimy klimat wyłącznie energią pochodzącą z węgla.

Wspólnotowy ranking dotyczący produkcji energetyki wiatrowej będącej – także w Polsce – najsilniejszą gałęzią sektora odnawialnych źródeł energii sytuuje nasz kraj na silnym czwartym miejscu. Polskę, z produkcją 14 TWh, wyprzedzają tylko Niemcy (96 TWh), Francja (40 TWh) i Szwecja (28 TWh).
Już w najbliższych latach pozycja Polski może jednak znacznie się poprawić, a to dzięki dalekosiężnym planom rządu dotyczącym wzrostu udziału energii produkowanej przez morskie farmy wiatrowe. Bałtyk wciąż stanowi tu niespożyte źródło energii, które czas wreszcie zacząć wykorzystywać.

Znaczne przyspieszenie odnotował w ostatnich latach także segment fotowoltaiki. Instalacje z roku na rok tanieją, co w korelacji ze wzrastającymi cenami energii konwencjonalnej daje obraz Polski jako obszaru o znacznej dodatniej dynamice inwestycji w sektor.
Dodatkowo do funduszy unijnych, które skutecznie rekompensowały koszty prosumenckich inicjatyw, dołączył rządowy program Mój Prąd oraz możliwość skorzystania z ulgi podatkowej. Te ułatwienia sprawiły, że Polska „puka do drzwi” krajów, które przeznaczają największe środki na inwestycje w fotowoltaikę.

Dziś produkcja energii pochodzącej z OZE w Polsce pochodzi z wiatru – około 10 procent, biopaliw – około 6 procent oraz fotowoltaiki – 1,5 procent. Eksperci radzą jednak nie przywiązywać się do obecnego podziału, ponieważ przesunięcie w stronę zielonej energii w naszym kraju jest wyraźne, jak nigdy dotąd.

Gdzie to polskie OZE?

Okazuje się, że aż 40 procent konwencjonalnych odnawialnych źródeł energii znajduje się w Wielkopolsce, na Pomorzu Zachodnim oraz na Kujawach. Dzieje się tak dlatego, że to właśnie te obszary charakteryzują się dobrymi warunkami do rozwoju energetyki wiatrowej. Prawdopodobnym scenariuszem jest stopniowe pogłębianie się nierówności z powodu rządowych planów, które szczególny nacisk kładą właśnie na energię pozyskiwaną z wiatru.
Wyjątkiem, potwierdzającym w tym przypadku regułę, jest powiat leski w województwie podkarpackim, w którym usytuowana jest elektrownia szczytowo-pompowa o mocy 230 MW. W Lesku, w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców, wytwarza się aż 7,8 MW, co jest drugim wynikiem w kraju – zaraz za powiatem sławieńskim w województwie zachodniopomorskim.

W poprzek trendom związanym z wyższą produkcją energii z OZE w północnej części kraju, może zadziałać rozwój sektora fotowoltaiki w południowej części Polski. To tam nasłonecznienie jest najwyższe, choć i tak wskaźniki są tu dwukrotnie niższe niż w państwach południowej części kontynentu. Nie stoi to jednak na przeszkodzie rozwoju sektora fotowoltaiki nad Wisłą, kiedy zauważymy, że Niemcy – kraj o zbliżonych warunkach dla rozwoju sektora – produkują ośmiokrotnie więcej energii elektrycznej wytworzonej z energii słonecznej niż Polska.

OZE może rozwinąć się szczególnie silnie także w częściach kraju charakteryzujących się wysokim poziomem rozwoju rolnictwa. Elementy dziś stanowiące odpady w gospodarstwach mogą bowiem posłużyć do produkcji biogazu. A biogaz ma w Polsce ogromny potencjał, który w ostatnich latach dostrzegać zaczęły także władze centralne i samorządowe, które uruchamiają programy mające na celu aktywizację jego produkcji.

Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wyliczyli, że potencjał biogazu wytworzonego przy użyciu samych tylko odpadów rolniczych, wynosi 31 TWh, co odpowiada 18 procentom energii elektrycznej wytwarzanej w kraju. O tym, że zwiększenie jego produkcji jest możliwe świadczy przykład Niemiec, które dziś wytwarzają ponad 30-krotnie więcej biogazu niż Polska.

W najbliższych latach należy spodziewać się w naszym kraju znacznego przesunięcia terytorialnych akcentów produkcji energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Najpewniej wiązać się to będzie z – nie tak niemrawym, jak w przed laty – rozwojem samego sektora OZE w Polsce.

Jacek Podgórski
Jacek Podgórski
Dyrektor Forum Rolnego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Członek zespołu problemowego ds. ubezpieczeń społecznych oraz zespołu problemowego ds. międzynarodowych Rady Dialogu Społecznego. Były dyrektor Forum Podatkowo-Regulacyjnego w Departamencie Prawa i Legislacji ZPP. Wieloletni dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej. Autor licznych publikacji z zakresu funkcjonowania gospodarki rolnej Polski i Unii Europejskiej. Były dziennikarz i felietonista.

INNE Z TEJ KATEGORII

Gigantyczna eurokara dla elektrociepłowni!

Niemal ćwierć miliarda złotych kary dostała elektrociepłownia Będzin (woj. śląskie), która na czas nie rozliczyła absurdalnych uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
2 MIN CZYTANIA

Azja szybciej niż Zachód zwiększa udział OZE w miksie energetycznym

Od 2015 r. Azja szybciej niż Ameryka Północna i Europa zwiększyła produkcję czystej energii elektrycznej i ograniczyła wykorzystanie paliw kopalnych – wynika z danych przeanalizowanych przez Agencję Reutera. Mimo tego Zachód naciska na kraje azjatyckie, by ograniczyły prywatne finansowanie energetyki węglowej.
2 MIN CZYTANIA

Polska za radykalnym zwiększeniem produkcji energii atomowej

Polska znalazła się w grupie ponad 20 państw biorących udział w dubajskim szczycie klimatycznym COP28, które zobowiązały się do potrojenia zdolności do produkcji energii nuklearnej.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jaka jest polska polityka senioralna?

Seniorzy to przyszłość. Dane demograficzne jednoznacznie pokazują, że bez umiejętnej aktywizacji seniorów, na krajowym rynku pracy już niebawem pojawi się luka, której załatanie może okazać się co najmniej trudne. To jednak tylko jedno z wyzwań polskiej polityki senioralnej.
6 MIN CZYTANIA

Co zepsuje podwyżka płacy minimalnej?

Już w przyszłym roku czekają nas dwie podwyżki minimalnego wynagrodzenia. Pierwsza będzie historycznym krokiem w przepaść, druga utrwali fatalną nową i trudną sytuację, w której – z całą pewnością – część przedsiębiorców najzwyczajniej w świecie nie będzie potrafiła dalej wegetować (to chyba najlepsze określenie).
4 MIN CZYTANIA

Czy polskie gospodarstwa rolne są zbyt małe?

Niewątpliwie jednym z podstawowych problemów naszej gospodarki rolnej od lat pozostaje nadmierne rozdrobnienie gospodarstw. Polska na tle konkurentów z UE, ale i względem największych globalnych graczy wypada tu niezwykle słabo. Czy jednak z obecnej struktury gospodarstw da się wycisnąć więcej? Da się.
4 MIN CZYTANIA