Urzędnicy Krajowej Administracji Skarbowej z Małopolski kontaktują się listownie z przedsiębiorcami, których kasy fiskalne zbyt długo nie nawiązują połączonia z Centralnym Repozytorium Kas. Wytłumaczono, że skarbówka chce w ten sposób uchronić przedsiębiorców przed mandatami.
Zgodnie z prawem polscy przedsiębiorcy muszą raportować urzędowi skarbowemu dane na temat transakcji i odprowadzanych podatków m.in. za pośrednictwem kas fiskalnych online. Odbywa się to przez zarejestrowanie kasy i przesyłanie przez nią danych do ogólnopolskiego rejestru. Niedopełnienie tego obowiązku, w razie przeprowadzonej kontroli, może grozić surową karą grzywny, która wynosi do 17 tysięcy złotych. Do tego przedsiębiorcy mogą narazić się także na odpowiedzialność z tytułu braku nadzoru. Małopolscy urzędnicy chcą uchronić przed tym przedsiębiorców, dlatego gdy wykryją problemy z połączeniem danej kasy fiskalnej, wysyłają list do jej właściciela.
Chcemy zadziałać prewencyjnie i dać szansę naszym podatnikom na przygotowanie się do kontroli, bo kiedy już do niej dojdzie, za brak paragonu wystawimy mandat. Ważne jest samo niewystawienie paragonu. Przepisy są zero-jedynkowe – nie ma znaczenia, jaka jest jego wartość. To bywa zaskoczeniem dla podatników, którzy bagatelizują niewielkie transakcje
– wyjaśniła cytowana w informacji prasowej Bożena Drabik, dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Krakowie.
Według małopolskiego KAS akcja wysyłania listów przynosi spodziewane efekty, bo przedsiębiorcy szybko kontaktują się z urzędem, aby sprawdzić zaistniałą sytuację, a co więcej – kierują się też do serwisu kas fiskalnych, żeby rozwiązać problem techniczny.
Źródło: KAS