fbpx
sobota, 10 czerwca, 2023
Strona głównaArchiwumSkutki leczenia łupieżu gilotyną

Skutki leczenia łupieżu gilotyną

Temat zaostrzenia tych przepisów wraca jak bumerang, zgodnie zresztą z zapowiedziami "związkowej ikony" walczącej z handlowymi niedzielami, czyli przewodniczącego Rady Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ Solidarność Alfreda Bujary. Bujara zwierzył się, że jeszcze przed świętami wystosował pismo do szefa klubu PiS oraz do minister rodziny, w którym w imieniu Solidarności apeluje, by jak najszybciej znowelizować ustawę. "Uważamy, że obchodzenie prawa przez niektóre sieci jest niebezpieczne, worek się rozsypał i może to sutkować tym, że ustawa będzie jeszcze bardzej dziurawa" – postuluje. Chodzi oczywiście o walkę ze sklepami, które mają status placówek pocztowych i w taki sposób omijają ustawę. Nie byłoby potrzeby żadnego omijania ustawy i żaden worek by się nie rozsypał (choć poprawnie powinno być "nie rozwiązał", bo rozsypać to można piasek), gdyby zostawić przedsiębiorców w spokoju i pozwolić im handlować, kiedy chcą. Jak widać – dla niektórych to jednak zbyt skomplikowane myślenie…

Solidarnosć więc odpuszczać nie zamierza. Zresztą już rok temu płynęły stamtąd donośne głosy, że obowiązująca ustawa to nic innego jak "zgniły kompromis". Ci najbardziej radykalni postulowali i nadal postulują, by w ramach jeszcze większej obrony „ludzi pracy” zakaz handlu rozszerzyć nie tylko o wszystkie niedziele, ale i soboty, co przypomina propozycję leczenia łupieżu gilotyną. To na szczęście opinie marginalne, których (jeszcze?) nie należy poważnie brać pod uwagę, jednak warto o nich pamiętać, bo pokazują one, że na ustawie tej polityczny kapitał próbują zbić wszyscy. Łącznie z „gilotynowcami”.

Najbardziej poszkodowani zarówno ustawą, jak i dalszym zamieszaniem związanym z nią – co było niestety do przewidzenia – są polscy drobni przedsiębiorcy. Radykalne ograniczenie handlu w niedzielę nie zatopiło żadnej wielkiej zagranicznej sieci handlowej, pomogło za to zatopić co najmniej kilka (o ile nie kilkanaście) tysięcy polskich drobnych sklepów. Teraz Solidarność zamierza uderzyć w kolejnych, czyli we franczyzobiorców. To oni w ogromnej mierze działają jako "placówki pocztowe". Bujara co prawda zarzeka się, że "nie chodzi o to, by pozamykać wszystkie Żabki na cztery spusty", ale z uporem maniaka bawi się w swoją krucjatę, nie przyjmując do wiadomości, że kolejne zaostrzenie przepisów wysadzi w powietrze kolejne sklepy. Tak to działa. Można co prawda zastosować taktykę Ugolina, który na pytanie, dlaczego pożarł własne dzieci, odpowiedział: "Żeby uratować im ojca", tyle że na takim podejściu za daleko nie zajedziemy.

Franczyzobiorcy to pełnoprawni polscy przedsiębiorcy, tyle że budujący swój kapitał w innym modelu biznesowym. Już raz chciano ich potraktować jak przedsiębiorców gorszej kategorii, próbując – na wniosek, a jakże by inaczej, związków zawodowych – udowodnić, że to żadni przedsiębiorcy, tylko pracownicy najemni. Zrobił się bałagan prawny i powstał spór, który rykoszetem uderzył w cały sektor handlowy MŚP. Teraz wycelowano w nich kolejne działa.

Ciekawe, co na to wszystko partia władzy. Nową kadencję rząd rozpoczął od ostrzeliwania przedsiębiorców (bitwa o podniesienie akcyzy, zapowiedź podatku od cukru, nieudolne wprowadzenie BDO i kilka innych jeszcze "cudownych" wynalazków), co jest klasycznym przykładem strzału w kolano. Dać się podpuścić Solidarności i pójście na wojnę z "placówkami pocztowymi" mogłoby się okazać strzałem w kolejne. A z dwoma przestrzelonymi kolanami – jak wiadomo – ani pohasać, ani poskakać…

Krzysztof Budka
Krzysztof Budka
Redaktor naczelny magazynu „Forum Polskiej Gospodarki" oraz serwisu FPG24.PL. Absolwent Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dziennikarz z ponad 20-letnim stażem. Pracę w tym zawodzie rozpoczął podczas studiów pod koniec lat 90. jako reporter w telewizji Puls przy programie „Raport Specjalny". Pisał do działu politycznego w dzienniku „Życie", a następnie na ponad dekadę związał się z „Przeglądem Sportowym", gdzie był m.in. wydawcą, szefem działu Piłka Nożna oraz kierownikiem magazynu „Tygodnik Przeglądu Sportowego: Tempo". Współtworzył serwis internetowy FUTBOLFEJS.PL., a także prowadził audycję Liberator w Radiu Dla Ciebie. Zwycięzca Wielkiego Testu Piłkarskiego Biało-Czerwoni w TVP1 w 2012 roku.

INNE Z TEJ KATEGORII

Grupa PGE powiększyła się o segment energetyki kolejowej

PGE Polska Grupa Energetyczna zakończyła proces zakupu 100 proc. udziałów PKP Energetyka, stając się właścicielem spółki będącej wyłącznym dostawcą energii dla krajowego sektora kolejowego oraz świadczenia usług utrzymania sieci trakcyjnej.

#TechForBetterHealth. Trzecia edycja Huawei Startup Challenge zakończona

Ekspercka kapituła złożona z reprezentantów świata nauki, profesjonalnej medycyny i biznesu wybrała zwycięzców tegorocznej edycji konkursu dla startupów Huawei Startup Challenge organizowanej pod hasłem #TechForBetterHealth.

Węglokoks – tradycja i nowoczesność

Węglokoks to marka, która od ponad 70 lat z powodzeniem funkcjonuje na rynku polskim. W tym czasie zmieniło się niemal wszystko, więc zmieniliśmy się i my.

INNE TEGO AUTORA

Relacja wideo z uroczystej gali II edycji konkursu Kryształy Polskiej Gospodarki

Poznaliśmy zwycięzców II edycji konkursu KRYSZTAŁY POLSKIEJ GOSPODARKI 2022. Podczas uroczystej gali, która odbyła się w Ufficio Primo w Warszawie, dziewięcioro laureatów odebrało wyjątkowe statuetki z zielonego złota. Zapraszamy do obejrzenia pierwszej relacji wideo z tego wydarzenia.

Jaki jest koszt wychowania dziecka w Polsce

Koszt wychowania jednego dziecka w Polsce w roku 2023 wynosi 309 tys. zł, a dwójki dzieci – 513 tys. zł. Rok wcześniej koszty te wyniosły odpowiednio 265 tys. i 439 tys. zł. Wynika z obliczeń przygotowanych przez Centrum im. Adama Smitha.
7 MIN CZYTANIA