W pierwszych dwóch miesiącach 2023 r. w Polsce odnotowano spadek produkcji piwa i wódki. „Dziennik Gazeta Prawna” tłumaczy, jakie są tego powody.
Jeśli chodzi o produkcję wódki, to w styczniu i lutym 2023 r. w Polsce wyprodukowano jej 112 tys. hektolitrów. To najniższy poziom od 9 lat. W przypadku piwa polskie browary uwarzyły 4868 tys. hektolitrów. To o niecały jeden procent mniej niż w tym samym okresie rok temu. Jednocześnie, wynik produkcyjny piwa jest najgorszy od co najmniej 10 lat.
„Dziennik Gazeta Prawna” wyjaśnia, że producenci alkoholi zaprzeczają, jakoby spadek produkcji był skutkiem robienia zapasów w reakcji na wzrost akcyzy, który nastąpił 1 stycznia 2022 r. Według Bartłomieja Morzyckiego, dyrektora generalnego Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce – Browary Polskie, branża piwna nie może wyprodukować za dużo zapasu, bo piwo ma określony termin przydatności do spożycia, a więc jego zaleganie w magazynach wiązałoby się ze zbyt dużym ryzykiem zmarnowania.
„Dziennik Gazeta Prawna” powołuje się również na Witolda Włodarczyka, prezesa Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy, który powiedział, że branża wyhamowuje produkcję, bo reaguje w ten sposób na wzrost kosztów energii, pracy i surowców.