fbpx
czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaInwestycjeSSE winny służyć polskiemu małemu i średniemu biznesowi

SSE winny służyć polskiemu małemu i średniemu biznesowi

Wydaje się, że to małe i średniej wielkości polskie firmy a nie zagraniczni inwestorzy powinni być głównymi beneficjentami dobrodziejstw wynikających z istnienia specjalnych stref ekonomicznych. Jedna z najbardziej aktywnych – Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna pokazuje, że jest to możliwe.

W Żorach rusza budowa KSSENON-u. To pierwszy tak duży projekt na Śląsku. W regionie, który musiał przejść i przechodzi nadal transformację – od zagłębia przemysłu ciężkiego związanego z kopalnictwem węgla kamiennego, do rozległej lokalizacji, w której wyrastają małe i średniej wielkości firmy.

W ramach projektu KSSENON powstanie Centrum kreatywności, innowacyjności oraz przedsiębiorczości Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE). Inwestycja będzie kosztować niemało, bo 77 mln złotych, ale 40 mln pochodzić będzie z funduszy unijnych zarządzanych przez samorząd województwa śląskiego. Za te pieniądze powstanie coś konkretnego – nie zostaną one wykorzystane wyłącznie na szkolenia.
Projekt KSSENON to cztery nowe hale, gdzie miejsce do prowadzenia biznesu znajdą 32 małe i średnie przedsiębiorstwa.

– To w tej chwili najważniejszy projekt Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Dotąd byliśmy pośrednikiem, bardziej zajmowaliśmy się obsługą inwestycji. Dziś wkraczamy na ścieżkę nowego modelu biznesowego – sami budujemy, sami będziemy pomagać małym i średnim przedsiębiorstwom, dawać nowe miejsca pracy – mówił w czasie inauguracji działalności KSSENON Janusz Michałek, prezes KSSE.

Powierzchnia tego akceleratora przedsiębiorczości wyniesie 17 tys. m kw. Obiekty budowane będą głównie przy użyciu elementów prefabrykowanych. Konstrukcja zostanie złożona z ponad 100 podciągów sprężonych i 200 prefabrykowanych słupów. Wykonawcą jest Budimex.

Przy okazji warto wspomnieć, że KSSE została uznana w rankingu FDI Business Financial Times 2019 za drugą, najlepszą (po Dubaju) strefę na świecie! Na terenie 4 tysięcy hektarów przeznaczonych pod inwestycje znalazło zatrudnienie już ponad 80 tysięcy osób.

Dyskusja o przyszłości stref ekonomicznych

Co jakiś czas odżywa dyskusja o sensowności utrzymywania – kosztownych wszak – Specjalnych Stref Ekonomicznych. Premier Mateusz Morawiecki kilkakrotnie mówił nawet o tym (pierwszy raz jeszcze będąc wicepremierem), by cała Polska została objęta SSE, bo tak będzie w opinii jego ekspertów efektywniej, bo rozkręci to inwestycje. Do tematu ostatnio nie wrócił. Według tej niezrealizowanej koncepcji, dotychczasowe przepisy ustanawiające SSE miałyby obowiązywać jedynie do 2026 roku. Ministerstwo Finansów i Rozwoju parło do tego, by po tej dacie cała Polska stała się de facto jedną strefę ekonomiczną, w której obowiązywałyby ulgi podatkowe. W świetle bałaganu podatkowego związanego z wprowadzaniem skomplikowanego i naznaczonego wieloma ulgami podatkowymi Polskiego Ładu, koncepcja ta (na szczęście) straciła sens.

Mocne i słabe strony SSE

Obecnie w Polsce funkcjonuje czternaście stref ekonomicznych. Mają one za zadanie przyciągać zarówno inwestorów prywatnych (w tym z sektora MŚP), jak i zagranicznych, kusząc ich dotowanymi przez państwo oraz Unię Europejską przyznawanymi w różnych formach ulgami. SSE tworzą – przynajmniej w założeniu – szczególnie przyjazne warunki do prowadzenia działalności gospodarczej. Korzystne jest też to, że na ich terenie uczelnie wyższe jakby chętniej niż w innych częściach kraju współpracują z przedsiębiorcami, a studenci znajdują pracę stażową w firmach.

Podstawowym problemem SSE jest jednak zbyt skomplikowana, za długa procedura dopuszczania inwestorów do zakładania przedsiębiorstw. To powinno zdecydowanie się zmienić.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

UOKiK doradza cierpliwość przy inwestowaniu

W związku ze Światowym Dniem Konsumenta Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów apeluje do Polaków o cierpliwość i ostrożność przy inwestowaniu.
2 MIN CZYTANIA

Polacy wolą oszczędzać niż inwestować

Polacy niechętnie inwestują, bo mają niski poziom wiedzy finansowej, nie ufają instytucjom finansowym, a oferta inwestycyjna nie jest dla nich przejrzysta.
2 MIN CZYTANIA

Młode Polki interesują się inwestowaniem

Większość Polek dobrze ocenia własną sytuację finansową, a młodsze kobiety są coraz bardziej zainteresowane inwestycjami.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA