fbpx
czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaŚwiatSzczyty G7 i NATO: co z pułapem cenowym na import rosyjskiej ropy?

Szczyty G7 i NATO: co z pułapem cenowym na import rosyjskiej ropy?

Tegoroczne szczyty: trwający G7 i (rozpoczynający się we wtorek) NATO toczą się w przełomowym momencie. Wojna na Ukrainie i jej – globalne już – konsekwencje wymagają podjęcia strategicznych, długofalowych decyzji. Czy tak się stanie?

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel przyznał w ostatnią niedzielę, że na spotkaniu G7 w Niemczech (26-28 czerwca) będzie dyskutowany pomysł wprowadzenia pułapu cen niektórych usług związanych z importem rosyjskiej ropy. Zdaniem Charlesa Michela istnieją obszary, o których państwa członkowskie mogłyby wspólnie decydować, jednak rozmowy na ten temat są we wstępnej fazie, a wszelkie negocjacje będą prowadzone z zachowaniem ostrożności.

„Jeśli pójdziemy w tym kierunku, konieczna będzie zgoda 27 państw członkowskich” – podkreślił przewodniczący Rady Europejskiej, a także „upewnienie się, że celem podejmowanych działań jest zwrócenie się przeciwko Rosji, a nie komplikowanie naszego życia” – powiedział.

W trakcie szczytu w Bawarii mają toczyć się dyskusje o nałożeniu ograniczeń cenowych na ubezpieczenie i transport rosyjskiej ropy. Ewentualny mechanizm pozwalałby jedynie na transport rosyjskiej ropy naftowej i produktów naftowych sprzedawanych poniżej uzgodnionego progu. Wprowadzenie limitów miałoby ograniczyć koszty ponoszone przez konsumentów.

Przywódcy siedmiu najbogatszych krajów zebrani w Elmau wyrazili zaniepokojenie stanem światowej gospodarki, tj. gwałtownie rosnącą inflacją i problemami z podażą oraz obiecali zjednoczoną odpowiedź na pojawiające się wyzwania. Gospodarz spotkania – niemiecki kanclerz Olaf Scholz zapowiedział rozmowy na temat problemu eskalacji cen.

W spotkaniu – oprócz Stanów Zjednoczonych, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Kanady i Japonii – biorą także udział przedstawiciele krajów Unii. „Podzielamy troskę [partnerów spoza Unii – red.]” – powiedział Scholz podkreślając, iż jest przekonany, że w ramach szczytu uda się wypracować wspólne stanowisko i okazać jedność tak niezbędną w obliczu sytuacji stworzonej na Ukrainie przez „brutalną agresję” prezydenta Rosji Władimira Putina.

Ponadto przywódcy G7 będą pracować nad planem infrastrukturalnym, promowanym przez Stany Zjednoczone, zakładającym przeciwdziałanie ekspansji Chin. Według Białego Domu inicjatywa pod nazwą Partnerstwo na rzecz globalnej infrastruktury i inwestycji ma na celu promowanie rozwoju krajów o niskich i średnich dochodach oraz wzmocnienie globalnej gospodarki i łańcucha dostaw za pomocą wspólnych inwestycji w wysokości 600 000 milionów dolarów. Prezydent USA Joe Biden ogłosił, że jego kraj – dzięki funduszom rządu federalnego we współpracy z sektorem prywatnym – w ciągu pięciu lat przeznaczy na tę inicjatywę 200 000 milionów dolarów. Ponadto Biden ogłosił, jako jeszcze jeden środek nacisku na Władimira Putina, plan zablokowania importu złota z Rosji oczekując, że ta forma sankcji spotka się z poparciem międzynarodowych partnerów.

Liderzy G7 mieli czas do poniedziałku na przedyskutowanie i potwierdzenie ostatecznej deklaracji, bowiem we wtorek (28 czerwca) rusza w Madrycie szczyt NATO, który potrwa do czwartku, a wojna na Ukrainie będzie głównym omawianym na nim problemem.

Marta Mita
Marta Mita
Absolwentka handlu międzynarodowego na Uniwersytecie Vigo w Hiszpanii, specjalizująca się w zagadnieniach związanych z Unią Europejską, w szczególności tematyce wpływu prawa unijnego na gospodarkę krajów członkowskich, a także europeizacją społeczeństw w kontekście tożsamości narodowej obywateli. Autorka licznych artykułów poświęconych europejskiemu rynkowi pracy i polityce społecznej.

INNE Z TEJ KATEGORII

Małopolska przyciąga więcej gości niż kurorty nad Morzem Śródziemnym

W 2023 roku zarezerwowano przez internet w Unii Europejskiej rekordową liczbę noclegów na wynajem krótkoterminowy.
2 MIN CZYTANIA

Chcesz zrobić karierę w unijnych instytucjach i pochodzisz z Europy Wschodniej? Masz duży problem

W ubiegłym roku ani jeden obywatel pochodzący z krajów Europy Środkowo-Wschodniej nie zajął kierowniczego stanowiska w jednostkach administracji Unii Europejskiej.
2 MIN CZYTANIA

35-godzinny tydzień pracy w Niemczech – jak reagują na to niemieckie firmy?

Nie tylko w Polsce, lecz także w Niemczech coraz częściej mówi się o skróceniu tygodnia pracy z 40 do 35 godzin. Po miesiącach negocjacji i wielu strajkach Deutsche Bahn zamierza spełnić żądanie Związku Maszynistów Niemieckich (GDL) odnośnie 35-godzinnego tygodnia pracy. Co sądzą o tym inne niemieckie przedsiębiorstwa?
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak Europa walczy z kryzysem mieszkaniowym

Mieszkalnictwo stało się jednym z głównych wyzwań stojących przed Europą. Większość krajów doświadczyła w ostatnich latach eskalacji cen, która pozbawiła wielu obywateli dostępu do mieszkań.
4 MIN CZYTANIA

Unia wprowadza przepisy regulujące AI

W tym tygodniu Parlament Europejski zatwierdził akt regulujący przepisy o sztucznej inteligencji. Jest to pierwsza na świecie taka regulacja dotycząca AI, która wkrótce stanie się prawem w Europie.
4 MIN CZYTANIA

Recykling odpowiedzią na upadający przemysł wydobywczy?

Czy recykling starej elektroniki ograniczy problem niedoboru pierwiastków ziem rzadkich? Zdaniem Brukseli akt o surowcach krytycznych rozwiąże lata zaniedbań w europejskim sektorze wydobywczym.
4 MIN CZYTANIA