fbpx
wtorek, 19 marca, 2024
Strona głównaŚwiatCo ma TikTok do produkcji amunicji dla Ukrainy?

Co ma TikTok do produkcji amunicji dla Ukrainy?

Unia Europejska zatwierdziła niedawno plan zakupu miliona pocisków artyleryjskich dla Ukrainy. Skierowała też do europejskich fabrykantów broni prośbę o maksymalizację produkcji, ta jednak hamowana jest przez... TikTok.

Norweskie Nammo, jedna z największych europejskich firm zbrojeniowych specjalizująca się w produkcji amunicji ostrzega, że nie będzie w stanie zrealizować otrzymywanych od wielu krajów NATO zamówień dla Ukrainy, ponieważ centrum przechowywania danych chińskiego portalu społecznościowego TikTok zużywa energię, której Nammo potrzebuje.

Albo amunicja, albo filmy z kotami

Sprawa wyszła na jaw kilka dni temu, kiedy prezes firmy Morten Brandtzæg ujawnił „Financial Times”, że kwestia sprawnego zaopatrzenie Ukrainy w amunicję jest zagrożona z powodu TikToka. Nammo, które jest współwłasnością norweskiego rządu i fińskiej firmy obronnej kontrolowanej przez państwo, nie może rozbudować swojej fabryki Raufoss w środkowej Norwegii, ponieważ lokalne centrum danych TikToka zużywa całą energię w regionie. „Jesteśmy zaniepokojeni, ponieważ widzimy, że nasz przyszły wzrost jest kwestionowany przez przechowywanie filmów o kotach” – skomentował sprawę Morten Brandtzæg.

Z powodu inwazji Putina popyt na amunicję gwałtownie wzrósł. Według Nammo, Ukraina aktualnie zużywa około 6.000 naboi dziennie – co odpowiada rocznym zamówieniom małego europejskiego kraju – a planuje zwiększyć dzienne zużycie pocisków do 65 tys.

Walka o dostęp do energii

Eksperci twierdzą, że walki o to, które firmy i jakie rodzaje przemysłu otrzymają priorytetowy dostęp do sieci elektrycznych, prawdopodobnie będą się nasilać w całej Europie. Centra danych rozkwitły w krajach skandynawskich ze względu na niegdyś obfitą tam i tanią energię elektryczną, jak również chłodniejszy klimat, który utrzymuje koszty chłodzenia na niskim poziomie.

Tymczasem transformacja energetyczna skłania również firmy z sektora baterii i przemysłu stalowego do przenoszenia się do krajów nordyckich, powodując walkę o dostęp do energii elektrycznej. Z podobnymi problemami od jakiegoś czasu zmaga się także północna Szwecja, gdzie dylemat „stal, a może centra danych dla Facebooka?” rozgrzewa społeczeństwo.

Zdaniem Brandtzæga, unijni przywódcy muszą szybko zdecydować, które branże mogą otrzymać specjalny dostęp do energii. Zagadnienie to jest szczególnie ważne dla europejskiego przemysłu. Per-Gunnar Sveen, szef komisji ds. rozwoju biznesu w radzie powiatu Innlandet, gdzie Nammo ma siedzibę, powiedział: „W tej szczególnej sprawie będziemy pracować nad zabezpieczeniem dostaw, których Nammo potrzebuje, aby iść do przodu z planami i móc rozbudować fabrykę. W interesie narodowym jest zabezpieczenie ich możliwości rozwoju”.

Rosnąca wrogość wobec TikToka

Problemy, z jakimi borykają się firmy takie jak Nammo, potęgują narastającą atmosferę wrogości ze strony instytucji europejskich wobec sieci społecznościowej pochodzenia chińskiego. Komisja i Parlament Europejski już zakazały używania TikToka na swoich komputerach w obawie, że stanie się on dla chińskich władz bramą do szpiegowania. Co ciekawe, jednym ze sposobów, w jaki TikTok zdecydował się na odparcie zarzutów o szpiegostwo było utworzenie swoich centrów danych na kontynencie europejskim, aby zagwarantować, że dane użytkowników nie opuszczą jurysdykcji UE.

W tym miesiącu norweska firma Green Mountain podpisała umowę z TikTokiem w celu wsparcia jej rosnących potrzeb w zakresie przechowywania danych w Europie, zaczynając od 150-megawatowego centrum. Pierwsza faza projektu ma zostać uruchomiona w listopadzie br. TikTok wybrał region Hamar w środkowej Norwegii, ponieważ teoretycznie istniała tam nadwyżka energii odnawialnej. Na tę nadwyżkę liczyło też Nammo, które planowało nie tylko rozbudowę swoich fabryk w regionie, ale również zwiększenie aktualnej produkcji celem pilnego zaopatrzenia w amunicję ukraińskiej artylerii.

UE wyłożyła 2 miliardy euro na zwrot krajom pieniędzy wydanych na zakup amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy, o ile jest ona wyprodukowana na terytorium UE lub w Norwegii.
W chwili obecnej TikTok krzyżuje unijne plany.

Marta Mita
Marta Mita
Absolwentka handlu międzynarodowego na Uniwersytecie Vigo w Hiszpanii, specjalizująca się w zagadnieniach związanych z Unią Europejską, w szczególności tematyce wpływu prawa unijnego na gospodarkę krajów członkowskich, a także europeizacją społeczeństw w kontekście tożsamości narodowej obywateli. Autorka licznych artykułów poświęconych europejskiemu rynkowi pracy i polityce społecznej.

INNE Z TEJ KATEGORII

Polska dostała unijną karę za zakupy poza Unią?

Komisja Europejska ogłosiła przyznanie wsparcia finansowego w wysokości 500 mln euro na rzecz firm obronnych, co ma na celu podniesienie ich zdolności do produkcji amunicji artyleryjskiej. Polska dostała grosze.
2 MIN CZYTANIA

Jest życie poza Unią! Europejskie państwa zawarły potężną umowę z Indiami

Kraje należące do Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu zawarły porozumienie z Indiami, które ma zapewnić znaczne zwiększenie wzajemnej wymiany handlowej.
< 1 MIN CZYTANIA

Wynajmowanie mieszkania w Niemczech stało się koszmarem

Około 60 proc. Niemców mieszka w lokalach wynajmowanych od osób prywatnych. Jednak dewastacje, opóźnienia w płatnościach i niejasności w prawie coraz bardziej frustrują właścicieli. Oto kilka historii przeciętnych ludzi, którzy gorzko pożałowali oddania swojej nieruchomości na wynajem.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Wielka Brytania w recesji?

Słaba sytuacja na rynku pracy sugeruje, że presja inflacyjna na Wyspach słabnie, choć Bank Anglii prawdopodobnie pozostanie ostrożny w kwestii obniżek stóp procentowych.
2 MIN CZYTANIA

Zielony pęd dotarł do Wielkiej Brytanii

Szef Sainbury's – największej sieci supermarketów w Wielkiej Brytanii – przestrzega przed pomysłami brytyjskiego rządu, który chce uczynić rolnictwo bardziej ekologicznym, wskazując, że nowe regulacje mogą negatywnie wpłynąć na opłacalność brytyjskiego rolnictwa.
3 MIN CZYTANIA

Po 5 latach wzrostu ceny samochodów zaczynają spadać

Wzrost cen samochodów osobowych w Europie w końcu wyhamował, dając kupującym większe szanse na znalezienie niedrogiego auta. Zwiększenie produkcji samochodów osłabiło presję cenową na rynku, przyczyniając się do obniżenia kosztów zakupu samochodu z drugiej ręki.
4 MIN CZYTANIA