fbpx
piątek, 20 września, 2024
Strona głównaFelietonTo co dobre, szybko jest psute

To co dobre, szybko jest psute

Kto będzie chciał zaufać rządowi, który po raz kolejny zmienia zasady w trakcie gry?

Krajobraz polskich miast, miasteczek i wsi uległ w minionych latach zmianie. Nie piszę tutaj o zwiększającym się chaosie urbanistycznym. Ostatnie czasy to rozkwit przydomowych instalacji fotowoltaicznych. Panele na dachach, czy podwórkach polskich nieruchomości pojawiły się masowo nawet w najdalszych zakątkach naszego kraju. Można by rzec, że Polacy pokochali fotowoltaikę. Zasługę w tym zakresie mają, w pewnym stopniu, programy rządowe.

Mówiąc o działaniach państwa, nie sposób zauważyć, że starania w zakresie transformacji energetycznej są najbardziej widoczne właśnie tam, gdzie odpowiedzialność za wdrożenie spoczywa na sektorze prywatnym, przy współudziale benefitów płynących ze strony sektora rządowego. Program Mój Prąd jest tego dobrym przykładem. Osoby fizyczne mogą uzyskać zwolnienia i ulgi w zakresie podatku PIT czy zwrot nawet połowy kosztów instalacji paneli zwanych potocznie słonecznymi. Ponadto przydomowe instalacje mogą dostarczać do sieci elektrycznej nadwyżki wytworzonej przez siebie energii. Gospodarstwa domowe stają się tym samym mikroelektrowniami. To działało i działa. Do czasu…

To co dobre, niestety, Ministerstwo Klimatu i Środowiska może popsuć. Resort planuje bowiem zlikwidować system opustów dla nowych posiadaczy paneli słonecznych. Obecnie wprowadzając energię do sieci, właściciel przydomowej fotowoltaiki mógł odzyskać ok. 80 proc. wyprodukowanej mocy. To ma się zmienić. Opłacalność inwestycji spadnie. Klientów drastycznie ubędzie. Firmy, które zainwestowały w boom fotowoltaiczny, mogą stanąć na krawędzi opłacalności. Polska znów założy sobie kajdany na nogi w biegu o neutralność klimatyczną. Nie pierwszy raz…

Uchwalona w 2016 r. ustawa odległościowa zamroziła rynek budowy farm wiatrowych. Dynamicznie rozwijająca się branża zamarła, a fatalna sytuacja firm z tej branży rozlała się od ich dostawców po sektor bankowy kredytujący budowę wiatraków. Kazus ten nie nauczył nas niczego.

Takie działania są jednak lekcją dla biznesu oraz konsumentów. Kto będzie chciał zaufać rządowi po raz trzeci, gdy poprzednie zasady zostały zmienione w trakcie gry? Jak mamy osiągnąć wysoki udział energetyki odnawialnej, skoro zmieniane jest otoczenie prawne na niekorzyść podejmowania działań w tym zakresie? Jak, nie tylko ta branża, ale cała gospodarka, ma podejmować inwestycje, skoro ich reguły mogą się zmienić z roku na rok?

Oczywiście obecny system jest bardzo korzystny dla właścicieli mikroinstalacji (stąd ich popularność) przy pewnych niewygodach dla krajowego systemu energetycznego (sieć staje się darmowym magazynem, a dystrybutorzy prądu mają problemy z okresowym bilansowaniem nadwyżek energii) i istnieje potrzeba wdrożenia pewnych zmian. Muszą jednak one być rozłożone w czasie i nie podkopywać zaufania do prawa w tak strategicznym obszarze jak transformacja energetyczna. W przeciwnym razie za błędne decyzje zapłacimy wszyscy. W tym politycy, którzy nie zobaczą ani oczekiwanej transformacji energetycznej, ani inwestycji w ogóle, ani rozwoju firm – czyli zjawisk, które od lat próbują wyczarować swoją narracją. A to nie narracja, ale realne działania mogą przynieść wyczekiwane efekty.

 

Piotr Palutkiewicz
Piotr Palutkiewicz
Ekonomista. Wiceprezes Warsaw Enterprise Institute. Absolwent Grand Valley State University (dyplom MPA), Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie oraz Newcastle Business School. Członek Rady Działalności Pożytku Publicznego. Współzałożyciel i były Prezes Zarządu Instytutu Gospodarczego i Konsumenckiego Instigos. Ekspert i menadżer w wielu organizacjach pozarządowych. Posiada szerokie doświadczenie biznesowe m.in. w bankowości, energetyce i mediach oraz jako konsultant w licznych branżach. Publicysta i komentator gospodarczy.

INNE Z TEJ KATEGORII

Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

Z pewnością zgodzimy się wszyscy, że najbardziej nieakceptowalną i wywołującą oburzenie formą działania każdej władzy, niezależnie od ustroju, jest działanie w tajemnicy przed własnym obywatelem. Nawet jeżeli nosi cechy legalności. A jednak decydentom i tak udaje się ukryć przed społeczeństwem zdecydowaną większość trudnych i nieakceptowanych działań, dzięki wypracowanemu przez wieki mechanizmowi.
5 MIN CZYTANIA

Legia jest dobra na wszystko!

No to mamy chyba „początek początku”. Dotychczas tylko się mówiło o wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę, ale teraz Francja uderzyła – jak mówi poeta – „w czynów stal”, to znaczy wysłała do Doniecka 100 żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Muszę się pochwalić, że najwyraźniej prezydent Macron jakimści sposobem słucha moich życzliwych rad, bo nie dalej, jak kilka miesięcy temu, w nagraniu dla portalu „Niezależny Lublin”, dokładnie to mu doradzałem – żeby mianowicie, skoro nie może już wytrzymać, wysłał na Ukrainę kontyngent Legii Cudzoziemskiej.
5 MIN CZYTANIA

Rozzłościć się na śmierć

Nie spędziłem majówki przed komputerem i w Internecie. Ale po powrocie do codzienności tym bardziej widzę, że Internet stał się miejscem, gdzie po prostu nie można odpocząć.
6 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Bo u nas w gminie dobrze jest

Kolejne światowe rankingi dostarczają danych mówiących o niebywałym sukcesie i potencjale do dalszych wzrostów nie tylko całego naszego kraju, ale także naszych największych ośrodków miejskich.
3 MIN CZYTANIA

Tego felietonu nie sponsoruje CPK

Ogromne zainteresowanie wokół internetowego hasztagu #TakDlaCPK pokazało, że sami bierzemy sprawy w swoje ręce wywierając presję społeczną na osiągnięcie pożądanych rezultatów.
3 MIN CZYTANIA

Nie zgrzeszmy zaniedbaniem

Uderzenie w gotówkę to nie tylko uderzenie w nasze kieszenie z tytułu opłat i prowizji na rzecz instytucji finansowych. To także podkopanie fundamentów naszej wolności i prywatności.
3 MIN CZYTANIA