Podobnie niską cenę gazu ziemnego od Rosji uzyskuje w Europie jedynie Białoruś.
– Serbia będzie nadal otrzymywać rosyjski gaz według obecnej korzystnej formuły, obliczanej na podstawie cen ropy naftowej na rynku światowym – powiedział prezydent Aleksandar Vučić.
Prezydent wyjaśnił, że cena, jaką Serbia zapłaci rosyjskiemu Gazpromowi za gaz ziemny, wynosi 1/3 ceny płaconej przez inne kraje europejskie, a w zimie cena może spaść do 1/10 lub 1/12 tej wartości, przy czym oczekuje się, że ceny będą oscylować w granicach 340-350 USD za 1000 m3.
– Koszt rosyjskiego gazu dla Serbii w ramach nowej umowy wyniesie maksymalnie 400 USD za 1000 m3 – stwierdził z kolei Zorana Mihajlović, wicepremier, minister górnictwa i energetyki Serbii.
Dotychczasowa, 10-letnia umowa na dostawy gazu z Rosji do Serbii wygasła 31 maja. Teraz uzgodniono nowy 3-letni kontrakt.
Jak informuje EURACTIV.com, Serbia z Rosji importuje 81 proc. gazu i 18 proc. ropy naftowej i jej pochodnych. Gazprom jest większościowym właścicielem serbskiego przemysłu naftowego, bezpośrednio lub poprzez spółki zależne. Jest również jedynym dostawcą gazu ziemnego w Serbii i większościowym udziałowcem obu rurociągów dostarczających rosyjski gaz do Serbii oraz jedynego magazynu gazu w kraju.
W tej sytuacji nie można się dziwić, że władze aspirującej do członkostwa w Unii Europejskiej Serbii odmawiają wprowadzenia sankcji przyjętych przez Brukselę przeciwko Rosji.