Obecnie w Polsce przebywa niespełna milion uchodźców z Ukrainy. Oznacza to spadek w porównaniu z 1,4 mln osób, które były obecne w naszym kraju jeszcze latem. Ponadto cały czas mieszka u nas ok. 1,2-1,3 mln Ukraińców, którzy nie są uchodźcami i przebywali tu jeszcze przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie.
Wśród uchodźców 90 procent stanowią dzieci i (w zdecydowanej większości młode) kobiety. Są dość równomiernie rozlokowani w całym kraju.
Do polskich szkół i przedszkoli uczęszcza setki tysięcy ukraińskich dzieci. Są one objęte świadczeniami społecznymi, jak np. zasiłki rodzinnie czy 500+. Łącznie koszty tych wydatków sięgają 200 mln zł miesięcznie. Do tego dzieci otrzymują środki na szkolne wyprawki.
Polakom są też wypłacane pieniądze za przyjmowanie uchodźców pod swoim dachem.
60-70 procent uchodźców w wieku produkcyjnym pracuje. Z uiszczanych przez nich składek i podatków wpłynęło w obecnym roku do budżetu ok. 4 mld zł, a w przyszłym roku może to być już 6 mld zł.
Bartosz Marczak, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju komentując dane dotyczące obecności Ukraińców w Polsce podsumowuje, że liczba uchodźców w naszym kraju jest stabilna, są aktywni na rynku pracy, odmładzają naszą populację, a ich obecność niesie ze sobą wiele pozytywów.