fbpx
czwartek, 6 lutego, 2025
Strona głównaFinanseUdoskonalony unijny pomysł do końca ograbi nas z prywatności

Udoskonalony unijny pomysł do końca ograbi nas z prywatności

Kolejna unijna dyrektywa z serii PSD ma – teoretycznie – usprawnić elektroniczne płatności. W praktyce mocno uderzy w naszą prywatność.

Poprzedniczka dyrektywy PSD3 (Payment Services Directive 3, link) – dyrektywa PSD2 upoważniła banki do udostępniania informacji dotyczących ich klientów tzw. upoważnionym podmiotom zewnętrznym. Pod tym określeniem należy rozumieć instytucje finansowe, a także firmy będące dostawcami usług inicjujących płatności w sieci. Jej implementację uzasadniono potrzebą usprawniania elektronicznych płatności, zwiększenia konkurencyjności rynkowej oraz zapewnienia ochrony danych osób korzystających z usług instytucji finansowych. PSD2 miała też, przynajmniej w założeniu, w jeszcze większym stopniu ułatwić i tak już łatwe do przeprowadzania płatności międzynarodowe wewnątrz obszaru Unii Europejskiej. Jej celem było przede wszystkim stworzenie tzw. otwartej bankowości. W ramach tak nazwanej mieści się umożliwienie świadczenia usług AIS (Account Information Service – w Polsce świadczy je obecnie 13 podmiotów) polegających na pozyskiwaniu informacji o rachunku płatniczym przez określone grono podmiotów oraz tzw. usług PIS (Payment Initiation Service), czyli inicjowania płatności w jednym miejscu z różnych kont bankowych.

Racjonalne podstawy PSD2?

Przy minimum dobrej woli można przyjąć, że za założeniami dyrektywy PSD2, a zwłaszcza jej poprzedniczki PSD (link), stały racjonalne przesłanki. Racjonalne w obszarze usprawniania przelewów i innych płatności oraz zwiększenia bezpieczeństwa obrotu elektronicznego. Narażonego wszak na szwank nie tylko w efekcie działań sieciowych złodziei, ale systematycznego i postępującego od wielu już lat rozluźniania w Europie reguł tajemnicy bankowej (dotknęło to nawet takie kraje jak Szwajcaria, słynąca z niegdyś rygorystycznego przestrzegania tajemnicy bankowej, na czym m.in. opierała siłę swojej waluty)

Teraz do wspólnotowego prawa implementowana ma być następczyni dyrektywy PSD2, czyli PSD3. Ta budzi już co najmniej wątpliwości. Głównie dlatego, że katalog podmiotów uprawnionych do zasięgnięcia wiedzy zarówno o obrotach przedsiębiorców na rachunkach, jak i osób prywatnych, ma zostać niepokojąco poszerzony. Ale po kolei…

Kolejny cios w prywatność!

Nowa unijna dyrektywa PSD3 ma teoretycznie ułatwić transakcje elektroniczne. Legitymuje jednocześnie mechanizm silnego uwierzytelnienia klienta przeprowadzającego transakcję w sieci (SCA), co z kolei jest uzasadniane ograniczaniem „w jeszcze większym stopniu” liczby oszustw związanych z płatnościami elektronicznymi, a więc znowu względami bezpieczeństwa.

Tak naprawdę ta nowa mutacja dyrektywy może stać się kolejnym ciosem wymierzonym konsumentów (pod „konsumentami” należy rozumieć tu zarówno firmy, jak i osoby prywatne, tzw. fizyczne). Dlaczego tak będzie?

PSD3, jeśli ostatecznie zostanie przyjęta i implementowana do prawodawstwa poszczególnych krajów unijnych, uczyni prawdziwą rewolucję w kwestii dostępu do informacji o płatnościach dokonywanych przez mieszkańców Unii Europejskiej.

– Będą wiedzieć, czy stać nas na pewne rzeczy, jak spędzamy czas i na co dokładnie wydajemy pieniądze. Tym samym dyrektywa PSD3 znacząco zwiększy kontrolę finansów konsumentów i dokonywanych przez nich transakcji – komentuje prawdziwe znaczenie nowego aktu dziennikarz włoskiego dziennika „IlParagone” (link).

Dostęp do naszych danych finansowych otrzymają już nie tylko banki i operatorzy płatności. Będą go mieć także organy skarbowe, dostawcy usług publicznych, towarzystwa ubezpieczeniowe, fundusze inwestycyjne i diabli wiedzą, kto jeszcze. Prywatne dane o płatnościach i zakupach obywateli zostaną udostępnione różnym firmom, które zyskają szczegółową wiedzę, co i gdzie kupujemy i w jaki sposób dokonujemy transakcji. Czym to grozi? No raczej nietrudno sobie to wyobrazić.

Wstępny projekt PSD3 miał zostać dopracowany w II kwartale 2023 roku. Dyrektywa wejdzie w życie nie wcześniej niż po trzech latach, a ostatecznie zacznie obowiązywać prawdopodobnie po 2026 roku. Mamy więc jeszcze trochę czasu na wyrażenie (na różne sposoby) sprzeciwu przed takim „uszczęśliwianiem” nas na siłę. Takim właśnie, jakim lubią nas raczyć eurokraci, czyli pozbawionym jak zwykle szerokich konsultacji z najbardziej zainteresowanymi.

 

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Coraz większe długi mikrofirm. Ich zaległości przebiły 5 miliardów złotych

Jednoosobowe działalności gospodarcze to dominująca pod względem liczebności część polskiego biznesu. One również wiodą prym pod względem zadłużenia. Niemal 2/3 wszystkich przedsiębiorstw widniejących w Krajowym Rejestrze Długów to właśnie najmniejsze podmioty. Mają 5,06 mld zł przeterminowanych zobowiązań, a najnowsza Analiza wiarygodności płatniczej KRD wskazuje, że pogarsza się także ich scoring.
5 MIN CZYTANIA

Rosną wynagrodzenia, ale i długi. Na ich spłatę trzeba pracować prawie cztery miesiące

Przeciętna pensja wzrosła o 11,3 proc. w ciągu roku i wynosi 5968 zł netto – wynika z danych GUS za kwiecień 2024 roku. To dobre informacje, ale niestety tracą na optymizmie w zestawieniu z zadłużeniem konsumentów, które również rośnie. Średni dług osoby wpisanej do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynosi obecnie 21 940 zł, a więc o 13,9 proc. więcej niż jeszcze rok temu.
5 MIN CZYTANIA

Klauzule abuzywne w umowach z przedsiębiorcami? Dobra wiadomość dla jednoosobowych działalności gospodarczych

Konsumencka ochrona przedsiębiorców to temat, który zyskuje na znaczeniu w kontekście zmian legislacyjnych oraz rozwoju praktyk handlowych. Tradycyjnie, ochrona konsumentów dotyczyła jedynie osób fizycznych uczestniczących w obrocie prawnym w sposób niezwiązany bezpośrednio z ich działalnością gospodarczą. W ostatnich latach obserwuje się jednak tendencję do rozszerzania przepisów ochronnych również na przedsiębiorców – szczególnie tych niezrzeszonych w ramach rozbudowanych struktur spółkowych, którzy często znajdują się w gorszej pozycji negocjacyjnej w relacjach z większymi i wyspecjalizowanymi podmiotami.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA