fbpx
poniedziałek, 11 grudnia, 2023
Strona głównaŚwiatUE dąży do sankcji na handel rosyjskimi diamentami

UE dąży do sankcji na handel rosyjskimi diamentami

Unia Europejska oraz grupa G7 zamierzają wprowadzić sankcje na rosyjskie diamenty. Delegacja ekspertów G7, która w tym tygodniu odwiedzi Antwerpię – historyczne centrum handlu kamieniami szlachetnymi – omówi sposoby śledzenia i namierzania diamentów pochodzących z Federacji Rosyjskiej.

Ponad 600 dni po tym, jak Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję, której celem jest zniszczenie suwerenności Ukrainy, Zachód nadal szuka sposobów na zdławienie rosyjskiej gospodarki wojennej. Teraz, po miesiącach blokad, UE dąży do zakazu importu diamentów z Rosji. Unia chce połączyć swoje siły z G7, grupą najbardziej rozwiniętych krajów. Poparcie Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych jest już podobno na stole. Bruksela finalizuje obecnie dwunasty pakiet sankcji przeciwko Rosji i pracuje nad możliwością włączenia do niego rosyjskich diamentów.

Diamenty finansują wojnę

„Aby zmniejszyć przychody Rosji z eksportu, przyspieszymy nasze konsultacje w sprawie energii, metali i wszystkich nieprzemysłowych diamentów, w tym tych wydobywanych, przetwarzanych lub produkowanych w Rosji” – powiedzieli ministrowie spraw zagranicznych G7 i szef polityki zagranicznej UE Josep Borrell we wspólnym oświadczeniu po spotkaniu w Japonii, które miało miejsce kilka dni temu. Szczegóły techniczne pozostają jednak do dopracowania, a jest nad czym pracować, zwłaszcza że Rosja zaspokaja 70 procent światowego popytu na diamenty. Kluczem jest sposób śledzenia kamieni (skupia się on głównie na surowych klejnotach o masie jednego karata lub większej) w celu ustalenia ich pochodzenia. A nie jest to proste.

Zespół ekspertów G7 odwiedzi w tym tygodniu Belgię, aby omówić propozycje dotyczące identyfikowalności, tak aby zapewnić, że przychodzące i zarejestrowane klejnoty nie pochodzą z Federacji rosyjskiej. Zespół spotka się z przedstawicielami Komisji Europejskiej i przejedzie przez Antwerpię – historyczne serce handlu diamentami – gdzie porozmawia z firmami z tego sektora. Ich wielodniowa wizyta, która zbiega się ze spotkaniem ministrów spraw zagranicznych i europejskich UE-27 w Brukseli, jest następstwem podobnej podróży do Indii, które od lat są szlifierzem i polernikiem 90 procent surowych diamentów na świecie.

Rosyjska ropa i gaz już są objęte sankcjami G7 i UE. Sankcje te zawierają jednak szereg wyjątków i posiadają liczne luki, które pozwalają Kremlowi obejść zakazy i dotrzeć do zachodnich rynków. Teraz, Bruksela skupia się na diamentach, które przynoszą Rosji ponad 3,7 miliarda euro rocznie, głównie za pośrednictwem Alrosy, spółki z większościowym udziałem państwa.

Jak donosi „El País” władze wykonawcze Unii już we wrześniu 2022 r. próbowały umieścić Alrosę na liście rosyjskich firm objętych sankcjami. Powodem miało być wspieranie przez firmę rosyjskiej marynarki wojennej poprzez finansowanie okrętu podwodnego o nazwie Alrosa. Propozycja ta nie została przyjęta, ponieważ sankcje wymagają jednomyślnej zgody państw członkowskich. A przeciwko nim była wówczas Belgia – europejskie centrum handlu rosyjskimi diamentami.

Belgia (już) przychylna sankcjom

Belgijski rząd, który początkowo nie poparł propozycji, aktualnie twierdzi, że zagłosuje za sankcjami wobec rosyjskich kamieni szlachetnych, a także opowie się za systemem śledzenia diamentów. Co więcej belgijski rząd, który początkowo sceptycznie podchodził do jakichkolwiek zmian w obrocie diamentami przedstawił propozycję techniczną, która ma zastąpić aktualnie funkcjonujący system śledzenia diamentów. Premier Belgii Alexander de Croo zapewnił kilka dni temu, że blokada na rosyjskie diamenty jest „bliżej”. Jednak po zatwierdzeniu sankcji na szczeblu europejskim – które prawdopodobnie będą czekać na dopracowanie szczegółów technicznych – ich wejście w życie może potrwać jeszcze kilka miesięcy. Belgia rozważa termin pierwszego kwartału 2024 roku. Aby sankcje zaczęły działać, należy wdrożyć najbardziej zaawansowany technologicznie system śledzenia, prześwietlający kamienie (surowe i o określonym rozmiarze), aby można je było śledzić na każdym etapie. Stany Zjednoczone nałożyły już sankcje na rosyjskie diamenty (surowe oraz cięte i polerowane w Rosji). Jednak handel tymi kamieniami szlachetnymi prawie nie ucierpiał. Rosja, według ekspertów i analityków, zdołała uniknąć amerykańskich sankcji (największego konsumenta diamentów jubilerskich) i znalazła sposób ich obejścia wprowadzając klejnoty na rynek za pośrednictwem innych krajów (oszukując na kraju pochodzenia kamieni).

Niektórzy z wiodących światowych sprzedawców biżuterii diamentowej twierdzą, że nie kupują rosyjskich klejnotów od początku pełnej inwazji na Ukrainę, ale luki w dokumentach potwierdzających pochodzenie diamentów świadczą o czymś przeciwnym. Teraz chodzi o stworzenie systemu, który będzie skuteczny i uniemożliwi Rosji wprowadzenie diamentów na europejski rynek tylnymi drzwiami.

Źródło: elpais.es
Marta Mita
Marta Mita
Absolwentka handlu międzynarodowego na Uniwersytecie Vigo w Hiszpanii, specjalizująca się w zagadnieniach związanych z Unią Europejską, w szczególności tematyce wpływu prawa unijnego na gospodarkę krajów członkowskich, a także europeizacją społeczeństw w kontekście tożsamości narodowej obywateli. Autorka licznych artykułów poświęconych europejskiemu rynkowi pracy i polityce społecznej.

INNE Z TEJ KATEGORII

Pomoc dla Ukrainy spadła o 90 procent

Ostatnie miesiące przyniosły radykalny spadek dynamiki wzrostu wartości międzynarodowego wsparcia przekazywanego dla toczącej wojnę Ukrainy.
< 1 MIN CZYTANIA

Unia rozmawia z Chinami. Pierwszy bezpośredni szczyt od 4 lat

Chiny i Unia Europejska zgodziły się, że ich stosunki handlowe powinny być bardziej zrównoważone, ale nie dały żadnych sygnałów, że uda się rozwiązać różnice w szeregu kwestii. Unijni przedstawiciele – szefowa KE Ursula von der Leyen i szef RE Charles Michel spotkali się w Pekinie z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem i premierem Li Qiangiem.
3 MIN CZYTANIA

Unijny zamach na kawę

W wyniku unijnych regulacji dotyczących wylesionych terenów w Unii Europejskiej już w 2025 r. może zabraknąć nie tylko kawy, ale także oleju palmowego oraz kakao.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Coraz większy pesymizm niemieckich przedsiębiorców

Największa gospodarka Europy zmierza w kierunku kolejnego pogorszenia koniunktury, a perspektywy gospodarcze firm są coraz bardziej ponure. Nastroje w niemieckim biznesie spadły do najniższego poziomu z jesieni 2022 r., czyli z czasów kumulacji kryzysów: ataku Rosji na Ukrainę i pandemii.
3 MIN CZYTANIA

Renesans kształcenia zawodowego w Hiszpanii. Polska ma lepszy system

Hiszpańskie kształcenie i szkolenie zawodowe jest w modzie i to nie tylko na Półwyspie Iberyjskim. Liczba uczniów hiszpańskich zawodówek wzrosła o prawie 30 proc. w ciągu ostatnich pięciu lat dzięki wyraźnemu zaangażowaniu kolejnych rządów w tę formę edukacji.
3 MIN CZYTANIA

Zielone światło dla unijnego korytarza wodorowego

Bruksela umieściła korytarz wodorowy H2Med na liście projektów kwalifikujących się do finansowania ze środków Unii Europejskiej.
3 MIN CZYTANIA