Rosyjska ropa naftowa do odbiorców na Słowacji i na Węgrzech płynie obecnie przez terytorium Ukrainy, przez rurociąg Przyjaźń. Od 1 stycznia rząd w Kijowie będzie pobierał opłaty za przepompowanie ropy sięgające 13,6 euro za tonę. Oznacza to wzrost o 18,3 proc. względem stawki, którą ustalono w kwietniu.
W całym 2021 roku ilość przepływającej przez Ukrainę rosyjskiej ropy wyniosła 12,7 mln ton, czyli o 3,2 proc. mniej niż rok wcześniej.
Jednocześnie od nowego roku będą obowiązywać większe stawki również za przesył energii elektrycznej. Te będą wprowadzane w przyszłym roku stopniowo: w styczniu, kwietniu i lipcu. Dotyczy to zarówno taryfy przesyłowej jak i dyspozytorskiej. Każda podwyżka będzie się wahać między 10 a 18 proc.
Początkowo Ukraina chciała zwiększyć stawki jednorazowo, na początku roku. Finalnie uznano jednak, że może to być zbyt gwałtowna zmiana dla odbiorców.
Teraz władze w Kijowie przyznają, że środki pozyskane z wyższych opłat i tak będą prawdopodobnie niewystarczające na zapewnienie stabilnych dostaw energii. Obecnie konieczna jest naprawa znacznej części sieci energetycznej zniszczonej podczas rosyjskich ataków.
ukranews.com, gmk.center