Firmy skupione w największej ukraińskiej organizacji przedsiębiorców twierdzą, że korupcja w ich państwie osiągnęła niespotykaną skalę. Stojący na czele federacji Dmytro Oleynyk mówi, że prześladowanie firm przez wymiar sprawiedliwości fałszywymi sprawami karnymi nabrało charakteru systemowego. Przez stosowanie wymuszeń i środków przymusu odbierane są dobra przedsiębiorców.
Zdaniem Oleynyka jest widoczne istnienie grup składających się z prokuratorów, policjantów i sędziów, którzy prowadzą skoordynowane działania wymierzone w ludzi biznesu i ich majątki.
Federacja Pracodawców Ukrainy zapowiada stworzenie rejestru, w którym pojawią się nazwiska osób, które dopuszczają się nadużyć wymierzonych w firmy.
Dmytro Oleynyk twierdzi, że trwa właśnie druga fala emigracji ukraińskich przedsiębiorców z kraju. Pierwsza rozpoczęła się po ataku Rosji w zeszłym roku. Obecna spowodowana jest trudnościami w prowadzeniu działalności wynikającymi ze skorumpowanego systemu biurokratycznego, który utrudnia funkcjonowanie firm.
Federacja przedsiębiorców uważa, że bezprawne działania wymiaru sprawiedliwości negatywnie wpływają na zdolności obronne całego kraju, który cały czas stawia czoła rosyjskiej agresji.
Od 2016 roku obowiązywały na Ukrainie zasady, zgodnie z którymi państwowi funkcjonariusze byli zobowiązani do ujawniania swoich majątków. Miało to na celu zminimalizowanie zjawiska przyjmowania niedozwolonych korzyści majątkowych. Normy te zostały zawieszone po rozpoczęciu wojny, aby zapewnić ochronę urzędników narażonych na represje ze strony Rosji. Teraz rozważane jest przywrócenie chociaż częściowej jawności.
Międzynarodowe instytucje finansowe udzielające pomocy Ukrainie również coraz częściej domagają się realnych działań rządu w Kijowie, które zwiększą przejrzystość życia publicznego.
fru.ua, Reuter