fbpx
wtorek, 23 kwietnia, 2024
Strona głównaPodatkiUnia chce podatku od dostępu do sieci

Unia chce podatku od dostępu do sieci

Unia Europejska zastanawia się nad wprowadzeniem opłaty za korzystanie z infrastruktury umożliwiającej prowadzenie e-biznesu.

Jak informuje serwis rp.pl, Unia Europejska analizuje pomysł, aby tzw. big techy, jak m.in. Google, Facebook czy Netflix, których biznesy w całości oparte są o internet, płaciły za dostęp do infrastruktury sieciowej.

Lobbing telekomów

Pomysł wspiera lobby operatorów telekomunikacyjnych. Chodzi im o to, by „wielkie platformy internetowe, korzystające z ogromnych przepustowości w sieci, dokładały się do infrastruktury”. Thierry Breton, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego, powiedział niedawno, że operatorzy „nie uzyskują odpowiedniego zwrotu z inwestycji” z utrzymania swoich sieci i już czas na „godziwe wynagrodzenia sieci”.

Negatywne konsekwencje

Zdaniem ekspertów, których cytuje rp.pl, paradoksalnie takie rozwiązanie wzmocni wielkie koncerny, a budowa nowych, innowacyjnych firm wartych ponad 1 mld USD w Unii stanie się jeszcze trudniejsza.

– KE, mając dobre intencje, sprawi, iż opłaty te będą mieć trwałe negatywne reperkusje dla start-upów, ich konkurencyjności i internetu, jaki dziś znamy – mówi Ines Moreno z organizacji Allied for Startups.

Jego zdaniem „wprowadzenie opłat umocni pozycję dużych dostawców treści, mniejszym podmiotom trudno będzie z nimi konkurować”. Ponadto w przyszłości od mniejszych podmiotów (ale też od użytkowników indywidualnych) również ma być pobierana opłata.

– To zahamuje innowacyjność i zainteresowanie inwestorów europejskimi start-upami – ostrzega Moreno.

Źródło: rp.pl
Tomasz Cukiernik
Tomasz Cukiernik
Z wykształcenia prawnik i ekonomista, z wykonywanego zawodu – publicysta i wydawca, a z zamiłowania – podróżnik. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studia podyplomowe w Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jest autorem książek: Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka (2004) – II wydanie pt. Wolnorynkowa koncepcja państwa (2020), Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa (2005), Socjalizm według Unii (2017), Witajcie w cyrku (2019), Na antypodach wolności (2020), Michalkiewicz. Biografia (2021) oraz współautorem biografii Korwin. Ojciec polskich wolnościowców (2023) i 15 tomów podróżniczej serii Przez Świat. Aktualnie na stałe współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Forum Polskiej Gospodarki” (i z serwisem FPG24.PL) oraz tygodnikiem „Do Rzeczy”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Szykują nam nowy podatek. Efektem będą drastyczne podwyżki cen gazu, węgla i paliwa

Jak informuje „Rzeczpospolita”, węgiel będzie droższy nawet o połowę, a olej napędowy o ponad 50 gr na litrze. Taki będzie efekt wprowadzenia przez rząd nowego podatku wynikającego z unijnej dyrektywy o systemie handlu emisjami gazów cieplarnianych. Jej uchwalenie ma nastąpić do końca 2024 r.
2 MIN CZYTANIA

Apel rzecznika MŚP do premiera w sprawie składki zdrowotnej

Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców, zwrócił się do premiera Donalda Tuska z listem dotyczącym dwóch szczególnie ważnych dla przedsiębiorców zapowiedzi rządu.
2 MIN CZYTANIA

Będzie ZUS od wszystkich umów cywilnoprawnych?

Rząd prowadzi prace nad ozusowaniem wszystkich umów cywilnoprawnych oraz likwidacją tak zwanych zbiegów tytułów do ubezpieczeń społecznych.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Urojony klimatyzm

Bardziej od ekologizmu preferuję słowo „klimatyzm”, bo lepiej oddaje sedno sprawy. No bo w końcu cały świat Zachodu, a w szczególności Unia Europejska, oficjalnie walczy o to, by klimat się nie zmieniał. Nie ma to nic wspólnego z ekologią czy tym bardziej ochroną środowiska. Chodzi o zwalczanie emisji dwutlenku węgla, gazu, dzięki któremu mamy zielono i dzięki któremu w ogóle możliwe jest życie na Ziemi w znanej nam formie.
6 MIN CZYTANIA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Sri Lanka nie tylko tuk tukiem

Podczas targów książki w Łodzi, na których odbyła się prapremiera mojej najnowszej książki „Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa”, jedna z czytelniczek napomknęła, że planuje wyjazd na Sri Lankę. Odpowiedziałem, że właśnie cały styczeń przebywałem w tym kraju i co nieco wiem o wyspie. Kobieta spytała mnie, czy da się tam przeżyć za 20 dolarów. Spytałem, czy ma na myśli jeden dzień, ale po jej minie wywnioskowałem, że chyba myślała o znacznie dłuższym okresie czasu. Stwierdziłem, że jeden dzień jedna osoba może jakoś przeżyć za tę kwotę, ale na pewno nie cała rodzina przez miesiąc.
7 MIN CZYTANIA