Po rozpoczęciu wojny na Ukrainie większość państw Unii Europejskiej zainicjowało proces redukcji dostaw ropy i gazu z Rosji. Inaczej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o współpracę z Moskwą na polu energetyki atomowej.
W pięciu unijnych krajach działa obecnie 18 reaktorów atomowych zbudowanych przy udziale rosyjskiego koncernu Rosatom. Dwa kolejne obiekty zostaną uruchomione w najbliższym czasie na Słowacji, a następne dwa są budowane na Węgrzech.
Niektóre państwa, jak Czechy, Finlandia czy Bułgaria, zastąpiły rosyjskich dostawców podzespołów niezbędnych do funkcjonowania ich elektrowni atomowych na firmy z USA i Francji. Jednak większość państw nadal kontynuuje współpracę z Rosją.
Jest to efekt długich kontraktów zawieranych w przedsięwzięciach nuklearnych, które często są podpisywane na kilkadziesiąt lat. Jednocześnie Federacja Rosyjska jest globalnym liderem w produkcji przystosowanego do wykorzystania w elektrowniach nuklearnych paliwa. Jest ono szczególnie istotne dla Słowacji, Węgier oraz Francji, dlatego te kraje są najbardziej sceptyczne wobec nakładania sankcji na Moskwę w tym zakresie.
Zależność od Rosji może pogłębiać się nadal, w miarę zwiększania udziału atomu w unijnym miksie energetycznym i odchodzeniu od źródeł energii opartych o paliwa kopalne.
nytimes.com