Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przygotowało projekt ustawy nowelizującej kodeks pracy, której przyjęcie zapowiadane jest na sierpień br.
Zmiany wynikają z konieczności implementacji do polskiego prawa dwóch unijnych dyrektyw: w sprawie równowagi pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów (UE 2019/1158) oraz w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy w Unii Europejskiej (UE 2019/1152).
Niestety opinia pracodawców na temat zmian nie jest pochlebna. Nowe przepisy wygenerują dla nich nowe obowiązki biurokratyczne i nowe koszty.
– Pracodawcy poniosą bezpośrednie koszty wynikające z wejścia w życie proponowanych zmian takich jak: wprowadzenie nieprzenoszalnej części urlopu rodzicielskiego, zwolnienia od pracy z powodu działania siły wyższej, urlopu opiekuńczego oraz wprowadzenie elastycznej organizacji pracy dla pracujących zawodowo rodziców i opiekunów. Zapewne u wielu przedsiębiorców zaistnieje potrzeba dostosowania się do nowych regulacji związanych z wykorzystywaniem przez pracowników powyższych uprawnień. Tak, czy inaczej planowane przepisy wpłyną na wzrost liczby czynności formalnych, które każdy przedsiębiorca będzie musiał podjąć w stosunkach zatrudnienia – uważa Anna Chylińska, główny ekspert Związku Przedsiębiorców i Pracodawców ds. rynku pracy.
Chylińska szacuje, że w ciągu 10 lat zmiany te będą kosztować ponad 12,3 mld zł.