Projekt rozporządzenia dotyczącego opakowań i odpadów opakowaniowych zawiera cały szereg skomplikowanych regulacji, które ostatecznie kraje członkowskie Unii Europejskiej będą musiały wdrożyć do swoich systemów prawnych.
Jak informuje Konfederacja Lewiatan, regulacja „dotyczy wszystkich opakowań i obejmuje cały cykl ich życia, kładąc obowiązki nie tylko na producencie, ale na każdym uczestniku łańcucha wartości. Obowiązki te dotyczą zrównoważonego rozwoju w zakresie wpływu na środowisko oraz oznakowania warunkującego wprowadzenie na rynek, a także zbiórki, uzdatniania oraz recyklingu odpadów opakowaniowych”.
Od 2030 r. każde opakowanie powinno być tak zaprojektowane, aby nadawało się do recyklingu, a od 2035 r. – tak, by mogło być poddane „recyklingowi na skalę”, co oznacza zbieranie, sortowanie i recykling za pomocą zainstalowanej najnowocześniejszej infrastruktury i procesów obejmujących co najmniej 75 proc. mieszkańców Unii Europejskiej. Projekt wprowadza także klasy wydajności, które klasyfikują opakowania według możliwości recyklingu na jednostkę masy. Klasa A oznacza, że recyklingowi można poddać powyżej 95 proc. wagi opakowań, a klasa E – poniżej 70 proc. Ponadto w projekcie wprowadzono definicję opakowania kompostowalnego, a także katalog opakowań, które muszą być kompostowalne, np. torebki bardzo lekkie, opakowania zawierające jedną porcję – np. kapsułki z kawą, czy etykiety do owoców.
Przemysł obawia się praktycznego zastosowania przepisów oraz „imponującej mnogości aktów delegowanych i wykonawczych przewidzianych w projekcie rozporządzenia” – czytamy na stronach Konfederacji Lewiatan.