Wojciech Wiewiórowski, pełniący funkcję Europejskiego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (EIOD) twierdzi, że Europol wprowadza coraz więcej wyjątków od wcześniej obowiązujących zasad pozyskiwania i przechowywania danych osobowych. Jest to związane z rozszerzaniem zakresu działalności tej instytucji, mającym na celu wzmocnienie organów policji. Brak odpowiedniego nadzoru nad tym procesem jest niepokojącym zjawiskiem dla EIOD. Działania, które wcześniej były traktowane jako nadzwyczajne, teraz stają się normą.
Wiewiórkowski dał Europolowi sześć miesięcy na usunięcie wszystkich nielegalnie pozyskanych danych.
EIOD już dwa lata temu zwrócił uwagę, że działania Europolu przypominają masową inwigilację obywateli. W tym czasie Komisja Europejska rozpoczęła przygotowywanie przepisów (weszły w życie w lutym) pozwalających jednak tej agencji na zachowanie wrażliwych danych.
Teraz spór toczy się o to, czy Europol może przechowywać dane pozyskane w sposób niezgodny z prawem przed datą, od której obowiązują nowe rozwiązania.
Euobserver.com