fbpx
środa, 24 kwietnia, 2024
Strona głównaArchiwumUnijna solidarność to mit

Unijna solidarność to mit

Kiedy rozpoczął się kryzys wywołany przez niebezpiecznego wirusa, wyszło na jaw, że za fasadą sloganów i patosu kryje się dojmująca bezradność. Unijni dygnitarze z ustami pełnymi lewicowej nowomowy bezradnie rozłożyli ręce. Jedyne, co mieli do zaoferowania, to kontynuacja projektów w rodzaju zielonego ładu i typowy bełkot, którego hasłem jest „więcej Europy”. Nikt tak naprawdę nie wie, co miałoby to znaczyć, poza rosnącymi przywilejami unijnych elit działających poza czyjąkolwiek kontrolą.

Powód jest prosty, realna pomoc to duże pieniądze. Tymczasem od lat wspólnotę trawi podział, którego linię wyznacza sytuacja gospodarcza i poziom zadłużenia. Bogata Północ ani myślała zrzucać się na ratowanie tonącego w długach Południa. Ta sytuacja trwa od lat, jej początkiem był kryzys finansowy z 2008 roku, który szczególnie mocno uderzył w takie kraje jak Grecja, Włochy czy Hiszpania. Korzystające na wspólnej walucie Niemcy uzależniły pomoc dla Hellady od ostrych cieć budżetowych praktycznie zarzynających rozwój tego kraju. Podobny pakiet serwowany jest w zasadzie do dziś wielu krajom, które mają trudności z sytuacją finansów publicznych. Ostatnio próbowały zbuntować się Włochy, jeszcze kiedy w rządzie Italii był Matteo Salvini. Presja była jednak ogromna i państwo z Półwyspu Apenińskiego poddało się unijnym rygorom fiskalnym, w międzyczasie lider Ligi Północnej odszedł z rządu. Komisja Europejska bezwzględnie egzekwowała wobec południowców wymogi wynikające z paktu stabilności i wzrostu, czemu ochoczo kibicowano w Berlinie.

Teraz mamy kolejną odsłonę tego spektaklu, Południe domaga się realnej pomocy, mowa jest o drugim „Planie Marshalla”. Tyle że nie wiadomo, kto ten plan miałby sfinansować. Mówimy tutaj o kwotach idących w setki miliardów euro, a przy takich sumach każdy łapie się za kieszeń. Niemcy nie chcą nawet słyszeć o koronaobligacjach, czyli emisji dłużnych papierów gwarantowanych przez wszystkie kraje strefy euro dające południowcom dostęp do taniego finansowania. Berlin obawia się, że będzie musiał spłacać cudze zobowiązania. Nasi zachodni sąsiedzi od lat korzystają na wspólnej walucie, kiedy jednak ktoś wyciąga do nich rękę po wsparcie, błyskawicznie odwracają wzrok. Nie ma także mowy o pomocy bezzwrotnej adresowanej do krajów, w które kryzys uderzył najmocniej. Do gry wejdzie najpewniej EBC dostarczając bankom kapitału, aby te następnie pożyczały pieniądze podmiotom gospodarczym. Kolejny pomysł to inne niż zakładano wykorzystanie funduszy z kończącej się unijnej perspektywy finansowej. Wszystko to jednak nie generuje dodatkowego wsparcia.

Jaki z tego wniosek? Głównie taki, że unijna solidarność to mit. Czy w strefie euro, czy poza nią liczą się przede wszystkim interesy narodowe. Nie ma obecnie dla nich alternatywy. A już na pewno nie jest nią Unia Europejska, projekt który coraz bardziej ma charakter ideologicznego wehikułu dla lewicowych idei. Gdyby unijnym decydentom zależało na rozwiązywaniu prawdziwych problemów, być może zamiast zielonego ładu, zajęliby się walką z wewnątrzunijnymi rajami podatkowymi. Ich funkcjonowanie to koszt 170 mld euro rocznie. Czy te pieniądze nie przydałby się teraz na ratowanie europejskiej gospodarki? Takie pytania należy stawiać, to może być skuteczne remedium na propagandę sukcesu płynącą z Brukseli.

INNE Z TEJ KATEGORII

Dowiedz się, jak inwestują najlepsi! Zapraszamy na darmową konferencję Invest Cuffs 2024

Już 5 –6 kwietnia 2024 r. odbędzie się kolejna edycja Konferencji i Targów Invest Cuffs. Będzie to już dziesiąta odsłona wydarzenia, które corocznie przyciąga do Krakowa kilka tysięcy uczestników, mających możliwość wysłuchania wykładów prowadzonych przez niemal 200 prelegentów. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do udziału w tym wydarzeniu i wspólnego tworzenia historii rynku inwestycyjnego.

Rola elektrowni szczytowo-pompowych w zielonej transformacji

Elektrownie szczytowo-pompowe to obecnie najbardziej dojrzała technologia magazynowania energii, charakteryzująca się niezwykle długim czasem eksploatacji. Przy rosnącym udziale źródeł wykorzystujących energię odnawialną, takich jak instalacje fotowoltaiczne, czy farmy wiatrowe, jednostki te mają coraz większe znaczenie w zielonej transformacji. W Młotach w Gminie Bystrzyca Kłodzka przygotowywany jest największy tego typu magazyn energii w Polsce.

Green Gas Poland 2023

Green Gas Poland to jedyna konferencja branżowa organizowana przez pracodawców sektora biogazowo-biometanowego. Zagadnienia branżowych centrów umiejętności, międzynarodowych projektów Erasmus+ oraz zapobiegania ekoterroryzmowi to najważniejsze tematy tegorocznej edycji, która odbyła się w pierwszej połowie grudnia w Warszawie.

INNE TEGO AUTORA

RAPORT: Banki centralne wobec podwyższonej inflacji

Patrząc na wskaźnik inflacji, można odnieść wrażenie, że jakaś maszyna przeniosła nas o kilka dekad do tyłu. Polski odczyt dynamiki cen jest najwyższy od 20 lat, inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych osiągnęła poziom niewidziany tam od ponad trzech dekad. Podobnie jest w strefie euro. Niemcy mają inflację porównywalną z tą z początku lat 90. Dziennikarze pytają ekonomistów i polityków, kiedy ceny wyhamują i wszystko wróci do normy.
11 MIN CZYTANIA

DEBATA WIDEO: Skąd ta inflacja? Odpowiadają Kluza, Liberadzki, Sokal

Nie wiesz, skąd ta inflacja? Obejrzyj naszą debatę z udziałem wybitnych ekspertów. Wiele pytań i równie dużo trafnych odpowiedzi!

Prof. Dariusz Gątarek: „Przyczyn inflacji szukałbym poza Polską” [WYWIAD]

O bieżącej sytuacji gospodarczej w Polsce rozmawiamy z prof. Dariuszem Gątarkiem, światowej renomy ekonomistą zajmującym się tematyką zarządzania ryzykiem i wyceną pochodnych instrumentów finansowych. Byłym doradcą prezesa NBP Sławomira Skrzypka.
5 MIN CZYTANIA