W informacji prasowej napisano wprost, że trwa agresja Rosji przy wsparciu Białorusi na Ukrainę i że w związku z tym USA, UE i poszczególne państwa nakładają sankcje na agresorów. Dodano, że „także polscy przedsiębiorcy i konsumenci mogą wesprzeć te działania i uderzyć w ekonomiczne interesy Rosji i Białorusi”. Krokiem ku temu mogą być świadome zakupy i zwracanie uwagi na kody kreskowe. Produkty z Białorusi zaczynają się od 481 a te z Rosji od 46.
— Zachęcamy do akcji niekupowania produktów i usług od firm z Rosji i Białorusi. Doceniamy sieci handlowe wycofujące takie produkty ze swojej oferty. Bądźmy solidarni z Ukrainą, sprzeciwiamy się rosyjskiej agresji wojskowej – powiedział prezes Tomasz Chróstny.
UOKiK podał, że jednymi z pierwszych sieci handlowych, które wycofały białoruskie i rosyjskie produkty ze swojej oferty były Aldi, Carrefour, Netto, Rossmann i Stokrotka.