Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciwko firmie Amazon.

Fot.Pixabay

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny poinformował o wszczęciu postępowania przeciwko spółce Amazon, gdyż do urzędu spłynęły sygnały wskazujące na nieprawidłowości w świadczeniu usług w ramach serwisu Amazon.pl. Spółka otrzymała już zarzuty stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.

Postawione zarzuty dotyczą wprowadzania w błąd, co do momentu zawarcia umowy sprzedaży, dostępności produktów, terminów dostaw i uprawnień konsumentów. Według Amazona momentem zakupu towaru jest dopiero informacja o faktycznej wysyłce towaru, a nie chwila złożenia przez klienta zamówienia w serwisie Amazon.pl i jego potwierdzenia. Na niekorzyść spółki działa fakt, że w ocenie UOKiK istniejące w serwisie jaskrawe przyciski „kup teraz” (na stronie produktu) lub „przejdź do finalizacji zakupu” (po dodaniu do koszyka) sugerują, że zamawiając produkt dokonywany jest jego zakup, a transakcja następuje w chwili zapłaty za towar. Urząd ma również zastrzeżenia do oferty „Gwarancja dostawy”, która w jego ocenie jest niejasna dla konsumentów i również może wprowadzać ich w błąd.

– Konsumenci podejmują decyzje zakupowe pod wpływem różnych czynników. Oprócz ceny istotne jest, żeby produkt dotarł w oczekiwanym terminie, a sugerując się ofertą Amazona mogą być przekonani, że sklep im to zapewni. Mają prawo polegać na deklaracjach udzielanych im w serwisie i zakładać, że dostępne funkcje nie wprowadzają w błąd – powiedział prezes UOKiK Tomasz Chróstny. – Gdyby konsumenci wiedzieli, że złożenie zamówienia nie jest jeszcze zakupem, a dostępność produktów i podany czas dostaw są tylko szacunkowe, mogliby nie skorzystać z usług tego przedsiębiorcy – dodał.

Jeśli postawione Amazonowi przez UOKiK zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd się potwierdzą, spółce grozi kara do 10 proc. obrotu.

Poprzedni artykułStany Zjednoczone rozwijają partnerstwo technologiczne z Indiami
Następny artykułOrlen uniezależnił się od Rosji