W ostatnim czasie do UOKiK docierały skargi dotyczące pobierania opłat za połączenia z infoliniami od klientów sieci Orange i nju mobile. Opłaty takie miały być naliczane również wtedy, gdy konsument korzystał z oferty z nielimitowanymi rozmowami w ramach abonamentu, a nawet za czas oczekiwania na połączenie z konsultantem, które może niekiedy wynosić kilkadziesiąt minut. Konsumenci nie byli świadomi naliczania takich opłat.
UOKiK wyjaśnił w komunikacie, że tego typu postępowanie ze strony Orange Polska może naruszać art. 11 ustawy o prawach konsumenta zakładający, że „jeżeli przedsiębiorca wskazuje numer telefonu przeznaczony do kontaktowania się z nim w sprawie zawartej umowy, opłata dla konsumenta za połączenie z tym numerem nie może być wyższa niż opłata za zwykłe połączenie telefoniczne, zgodnie z pakietem taryfowym dostawcy usług, z którego korzysta konsument”.
– Orange nie powinien obciążać swoich klientów kosztami połączeń z infolinią obsługową w taryfach, w których konsumenci nie są obciążani kosztami za połączenia z numerami komórkowymi. W takiej sytuacji połączenie z udostępnianym numerem komórkowym infolinii powinno być bezpłatne – powiedział Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. – Co więcej, pobieranie opłat za połączenia reklamacyjne lub zgłoszenia awarii może stanowić przenoszenie na konsumentów ryzyka gospodarczego prowadzonej działalności. Takie działanie może zniechęcać konsumentów do dochodzenia roszczeń, np. gdy opłata za połączenie z infolinią przewyższać będzie kwotę sporną – dodał.
Poza tym Orange Polska naliczał opłaty za dokonanie diagnozy zgłaszanego przez konsumenta uszkodzenia, o czym klienci również nie wiedzieli. Tomasz Chróstny zaznaczył też, że „obowiązkiem każdego przedsiębiorcy świadczącego usługi jest bezpłatne sprawdzenie zasadności kierowanych do niego zgłoszeń reklamacyjnych”.
Jeśli postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów zakończy się uznaniem winy Orange Polska, to spółce grozi kara finansowa do 10 proc. ubiegłorocznego obrotu.
UOKiK