UOKiK podejrzewa, że PayPal (Europe) może stosować niedozwolone postanowienia umowne we wzorcach umów wykorzystywanych w relacjach z konsumentami. Samo PayPal to natomiast swego rodzaju elektroniczny portfel, który jest zintegrowany z rachunkiem bankowym i umożliwia dokonywanie płatności internetowych na całym świecie.
UOKiK postawił spółce zarzuty w związku z trzema postanowieniami „Umowy z Użytkownikiem PayPal”: spisu działań zabronionych, listy nakładanych sankcji oraz zakazu korzystania z konta w momencie jego zablokowania bądź zawieszenia. Według prezesa Urzędu treści zawarte w tym dokumencie mogą być sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz prowadzić do rażącej dysproporcji praw i obowiązków pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą.
– Umowy, a szczególnie te ich części, które określają negatywne konsekwencje działań zabronionych, muszą być napisane prostym i zrozumiałym, ale przy tym precyzyjnym językiem i opierać się o jednoznacznie określone kryteria. Konsumenci powinni być w stanie przewidzieć konsekwencje podejmowanych działań. Powinni mieć przy tym pewność co do bezpieczeństwa i możliwości korzystania ze swoich środków finansowych – powiedział prezes UOKiK Tomasz Chróstny. – Niedopuszczalne jest więc zwolnienie się przez spółkę z jakiejkolwiek odpowiedzialności przy jednoczesnej dowolności w nakładaniu tak dotkliwych sankcji jak np.: blokowanie środków czy zamykanie konta – dodał szef Urzędu.
UOKiK przypomniał, że prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie PayPal od grudnia 2021 r. Za postawione zarzuty spółce grozi kara do 10 proc. obrotu.