Zdaniem Amerykanów Chiny „agresywnie starają się zaangażować” przywódców politycznych i biznesowych na Wyspach Salomona, a ich działania „powodują realne obawy”. Ambasada USA na wyspach została zamknięta w 1993 roku.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken ogłosił decyzję otwarcia ambasady podczas wizyty na Fidżi. Była to pierwsza wizyta na Fidżi amerykańskiego sekretarza stanu od czterech dekad.
Amerykańska zapowiedź nastąpiła kilka miesięcy po tym, jak stolicą Wysp Salomona Honiara wstrząsnęły zamieszki wywołane problemami gospodarczymi i nastrojami antychińskimi. W reakcji na zamieszki Chiny wysłały tam sprzęt policyjny oraz doradców policyjnych, aby pomogli w szkoleniu policji Wysp Salomona.
W wyniku zamieszek premier Wysp Salomona Manasseh Sogavare utrzymał się u władzy i uzyskał zaufanie parlamentu po tym, jak protestujący usiłowali go szturmować i obalić. Premier, w płomiennym 90-minutowym przemówieniu powiedział, że nie zrobił nic złego i że nie kłania się „siłom zła” ani „agentom Tajwanu”.
Archipelag – na który składa się z kilka dużych wysp wulkanicznych na południowy wschód od Papui Nowej Gwinei – w 2019 r. zrezygnował z utrzymywania oficjalnych relacji z Republiką Chińską na Tajwanie i nawiązał je z Chinami kontynentalnymi.
Decyzja o utworzeniu amerykańskiej placówki na archipelagu jest wyrazem wzmocnienia amerykańskiej obecności na Pacyfiku, który Amerykanie postrzegają, jak stwierdził sekretarz Blinken „jako region przyszłości” i umacniania relacji USA z sojusznikami z regionu.
Podczas wizyty na Fidżi Blinken spotkał się z pełniącym obowiązki premiera Aiyaz Sayed-Khaiyum i innymi przywódcami Pacyfiku, aby porozmawiać o kwestiach regionalnych, a zwłaszcza o zagrożeniu egzystencjalnym, jakie stwarzają zmiany klimatyczne.
Blinken odwiedził Fidżi po wizycie w australijskim Melbourne, gdzie spotkał się ze swoimi odpowiednikami z Australii, Indii i Japonii. Te cztery państwa tworzą Quad – blok demokratycznych państw Indo-Pacyfiku, który został stworzony, aby przeciwdziałać regionalnym wpływom Chin.
BBC/AP/KR
