Jak podaje Polskie Radio, do decyzji USA dołączyło ponad 30 państw. W rezultacie na światowy rynek trafią dziesiątki milionów dodatkowych baryłek ropy naftowej.
Zabiegi te mają przeciwdziałać skutkom inwazji Rosji na Ukrainę, która w połączeniu z sankcjami państw Zachodu przeciwko Moskwie, wywołała perturbacje na globalnym rynku ropy. Z kolei wysokie ceny surowca uderzyły w gospodarki na całym świecie.
Amerykańska rezerwa ma pojemność 714 mln baryłek ropy.
Przed samym wybuchem wojny na Ukrainie baryłka ropy naftowej kosztowała ok. 94 USD, potem jej cena gwałtownie rosła, 8 marca osiągając rekordowe ponad 129 USD. 1 kwietnia cena baryłki ropy nadal była bardzo wysoka, choć spadła do ok. 104 USD.