Zgodnie z planem Ministerstwa Finansów zlikwidowana ma zostać możliwość odstąpienia od nałożenia kary za drobne uchybienie, nawet czysto formalne. Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” ma to przynieść dodatkowe wpływy do budżetu państwa.
„Ministerstwo Finansów planuje z ustawy o SENT, która dotyczy monitorowania przewozów towarów akcyzowych (paliw, alkoholu, tytoniu etc.), wykreślić opcję odstąpienia od nałożenia kary. Dziś można przedsiębiorcy nie karać za błąd w zgłoszeniu do systemu monitorowania ze względu na ważny interes społeczny lub prywatny. A kary są surowe – nawet do 100 tys. zł” – napisano w „DGP”.
Według obecnych przepisów, jeśli przewinienie jest czysto formalne, bo w zgłoszeniu zabrakło numeru licencji, numer licencji został pomylony z numerem zezwolenia albo doszło do pomyłki w numerze rejestracyjnym pojazdu lub naczepy, organy skarbówki mogą odstąpić od nałożenia grzywny. Gazeta podaje, że takie uchybienia nie stwarzają zagrożenia dla wpływów budżetowych. „DGP” zauważa, że projekt nowelizacji ustawy o SENT wykreśla tę możliwość, co oznacza, że przewoźnicy dopiero na następnym etapie postępowania będą mogli się ubiegać o odroczenie terminu zapłaty kary, rozłożenie jej na raty albo o umorzenie w całości lub w części.
– Prowadzenie działalności transportowej będzie obarczone dużym ryzykiem. Automatycznie nakładane kary mogą bowiem poważnie zachwiać kondycją finansową firmy, a nawet doprowadzić do upadku przedsiębiorstwa – powiedział cytowany przez „DGP” Piotr Mikiel ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
PAP