Wszystko wskazuje na to, że ryczałtowcy będą musieli w przyszłym roku znacznie mocniej sięgnąć do swoich kieszeni. A to dlatego, że czeka ich znaczący wzrost płaconych składek. I to zarówno składek ZUS, jak i składki zdrowotnej. Szczególnie wzrost tej drugiej może być dla wielu drobnych przedsiębiorców sporym zaskoczeniem biorąc pod uwagę, że niższe niż normalnie składki zdrowotne były jednym z elementów kuszenia podatników w ramach zachęcania ich do przechodzenia na ryczałt ewidencjonowany. Ale po kolei.
Już 1 stycznia 2023 r. podatników ryczałtu (ale także innych przedsiębiorców prowadzących działalność na własny rachunek) czeka kolejna, po tegorocznej, spora podwyżka składek ZUS.
Otóż rząd założył w projekcie budżetu na rok 2023, że prognozowane przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej, od którego uzależniona jest wysokość składek ZUS płaconych przez przedsiębiorców, wyniesie 6935 zł. Przypomnijmy od razu, że wysokość składek ZUS nadal zależy od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w czwartym kwartale poprzedniego roku w gospodarce narodowej. Wielkość ta podawana jest w komunikacie GUS z reguły pod koniec stycznia lub na początku lutego każdego roku. Wskaźnik ten jest także przyjmowany każdorazowo w założeniach do budżetu państwa.
Podstawę wyliczenia składek ZUS przedsiębiorców stanowi 60 proc. tej kwoty. Podstawę wyliczenia składek ZUS stanowiłaby zatem w 2023 roku kwota 4161 zł. Dla porównania dziś jest to 3553,20 zł.
Stopa procentowa dla poszczególnych (pełnych) składek wynosi dla przedsiębiorców: składka emerytalna 19,52 proc. podstawy; składka rentowa 8 proc. podstawy; składka chorobowa (dobrowolne) 2,45 proc. podstawy; składka wypadkowa 1,67 proc. podstawy; składka na Fundusz Pracy 2,45 proc. podstawy. Przy podstawie wyliczenia składek wynoszącej 4161 zł składki ZUS wyniosą zatem: składka emerytalna – 812,23 zł; składka rentowa – 332,88 zł; składka chorobowa –101,94 zł; składka wypadkowa – 69,49 zł; składka na Fundusz Pracy – 101,94 zł.
Oznacza to, że suma składek, które trzeba będzie w przyszłym roku płacić na konto ZUS wyniesie 1418,48 zł i będzie wyższa od tegorocznej o 207,20 zł miesięcznie (obecnie to 1211,28 zł). Rocznie to dodatkowy wydatek na poziomie blisko 2,5 tys. zł. A pamiętać trzeba, że już w tym roku składki te mocno wzrosły – z 998,37 do 1211,28 zł (o 212,91 zł), a ich roczny koszt jest o ponad 2,5 tys. zł wyższy niż w 2021 r. W sumie przez dwa lata (2022 i 2023) da to wzrost składek o blisko 5 tys. zł.
To jednak nie jedyne zmartwienie ryczałtowców. Dla nich wzrośnie także wysokość składki zdrowotnej. Ryczałtowcy, inaczej niż ma to miejsce w przypadku przedsiębiorców korzystających z innych form opodatkowania, płacą bowiem składki zdrowotne nie od rzeczywistego dochodu, ale od podstawy wyliczenia składki, która – podobnie jak składki ZUS – powiązana jest ze wspomnianym już wcześniej przeciętnym wynagrodzeniem.
W przypadku ryczałtowców składka zdrowotna wynosi 9 proc. podstawy jej obliczenia. Podstawa ta liczona jest zaś jako krotność przeciętnego wynagrodzenia (przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w IV kwartale roku poprzedniego). Krotność ta zależy od przedziału przychodów ryczałtowca. Zmiana przeciętnego wynagrodzenia oznaczała zatem będzie także wzrost składki zdrowotnej dla ryczałtu.
I tak dla firm o rocznych przychodach do 60 tys. zł miesięczna podstawa składki zdrowotnej wynosi 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli 4161 zł; dla przychodów od 60 do 300 tys. zł – 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli 6935 zł; dla przychodów wyższych niż 300 tys. zł – 180 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli 12 483 zł. W konsekwencji składki zdrowotne od lutego 2023 r. wyniosą dla poszczególnych przedziałów przychodowych odpowiednio: 374,49 zł miesięcznie (dziś jest to 335,94 zł); 624,15 zł miesięcznie (dziś jest to 559,89 zł) oraz 1123,47 zł miesięcznie (dziś jest to 1007,81 zł).
Warto jednak pamiętać, że w lipcu 2022 r., w ramach poprawek do tzw. Polskiego Ładu, ryczałtowcy zyskali prawo do częściowego odliczenia składki zdrowotnej od przychodów, co nie jest jednak tak korzystne, jak odliczenie od ryczałtu, które obowiązywało do końca 2021 r. Ryczałtowcy mogą obecnie pomniejszyć przychody o 50 proc. składek na ubezpieczenie zdrowotne zapłaconych w roku podatkowym. Zysk na takim odliczeniu zależał będzie od tego, jaką stawką ryczałtu opodatkowany jest podatnik. W żadnym wypadku nie oznacza to jednak obniżenia płaconych składek o połowę. Obniżona nie jest też wysokość płaconej składki, ale nieznacznie niższy jest płacony podatek. Składki trzeba zatem będzie wpłacić na konto NFZ (wpłaca się je na konto w ZUS, a ten przekazuje je do NFZ) w pełnej wysokości, bez żadnych pomniejszeń.
Dla pełnej jasności dodajmy jeszcze, że w przypadku przedsiębiorców opodatkowanych według skali podatkowej lub podatkiem liniowym, podstawę obliczenia składki zdrowotnej stanowi dochód pomniejszony dodatkowo o zapłacone (odliczone) składki ZUS. W konsekwencji dla tej grupy podatników, zmiana przeciętnego wynagrodzenia oznacza co prawda konieczność zapłacenia wyższych składek ZUS, ale już nie składki zdrowotnej. Ta zależy bowiem wyłącznie od dochodowości ich działalności.
Przypomnijmy, że jeszcze w 2021 r. przedsiębiorcy opłacali zryczałtowaną składkę zdrowotną, która wynosiła wówczas 381,81 zł miesięcznie, niezależnie od formy opodatkowania.