Dzień 14 lutego każdy świętuje inaczej. Ale niezależnie, czy to z pilotem w ręku, czy ze zwierzakiem, czy z kimś wyjątkowym, to i tak w ów dzień wszyscy jakoś muszą zetknąć się ze św. Walentym.

RosZie/Pixabay

Walentynki niektórym kojarzą się z dniem wyjątkowym i świątecznym. Jednak tym mniej celebrującym romantyczność w życiu codziennym, dzień ten kojarzy się raczej z kolejnym przykładem panującej na świecie amerykanizacji. Często można spotkać się z porównaniem dnia zakochanych do jesiennego Halloween. I może rzeczywiście między tymi dniami istnieje jakieś podobieństwo, gdyż same przygotowania marketingowe wyglądają bardzo podobnie. Sklepy zapełniają się mnóstwem walentynkowych (często mało wyszukanych) gadżetów, co machinalnie nasuwa na myśl chipsy-duszki, dynie udekorowane na 1001 sposobów i wszelkiej maści przebrania rodem z horrorów. A jednak te tanie i szablonowe marketingowe sztuczki zawsze przyciągają tłumy. Młodych i starszych, singli i tych zajętych. Święto to bowiem nie należy już tylko do zakochanych. Dla wielu stało się radosnym pretekstem do spotkań i zabawy; dniem pełnym serduszek i kupidynów czyhających na każdym rogu.

Mimo że w postpandemicznej rzeczywistości coraz modniejszym staje się niewychodzenie z domu i uprawianie tzw. binge watching, to Warszawa kusi do wyjścia gamą różnych sposobów na spędzenie dnia zakochanych.

Miłość pod gwiazdami w… planetarium

„Jest taki dzień w roku, kiedy miłość do gwiazd nabiera nowego znaczenia”. Warszawskie must-see – Centrum Nauki Kopernik, angażuje się w święto zakochanych tworząc dla nich niebo idealne. Pod kopułą nocnej czerni w planetarium można będzie spojrzeć prosto w gwiazdy. Centrum proponuje trzy różne formy spędzenia tej magicznej nocy: podziwianie gwiazd z nutami zespołu ABBA w tle, rejs po niebie z Perseuszem i Andromedą, a także spacer po najbardziej romantycznych zakątkach Drogi Mlecznej. Dla fanów kosmosu, ale także tych, którzy widzą miłość w blasku gwiazd – opcja idealna.

Walentynki z Elvisem Presleyem

Z kolei Hala Koszyki swój walentynkowy event nazwa „kluczem do miłości”. Organizatorzy proponują koncert „Tribute to Elvis Presley”. Znana hala targowa na chwilę stanie się wehikułem czasu, który przeniesienie gości w lata 50-te. To wtedy na scenach królował Elvis Presley, a epoka rock and rolla dopiero się zaczynała. Oczywiście w „Koszykach” będzie także dostępna restauracja, gdzie romantyczne dania będą czekać na głodne pary.

Odważnie w Japonii

„Miłość Samurajów. Wystawa erotycznej sztuki japońskiej”. Tytuł wystawy organizowanej w Domu Artysty Plastyka od razu kojarzy się z ucztą dla oka. I rzeczywiście prezentowane tam prace wyszły spod pędzla największych japońskich mistrzów sztuki erotycznej. Japończycy rozwinęli liczne obyczaje związane z flirtem, a miłość zmysłowa odgrywała w nich podstawową rolę. Wystawa odzwierciedla więc romantyczne, przepełnione sensualizmem zwyczaje Japończyków. Bowiem gdy na Zachodzie nazbyt odważne uwydatnianie swojej nagości było – i wciąż jest uważane – za niewskazane, to kultura japońska jest bezpruderyjna, otwarta na zmysłowość, akty seksualne i erotyczne piękno. Dom Artysty Plastyka zaprasza więc tylko tych najodważniejszych.

Romantycznie w kinie

Walentynki nie mogłyby się odbyć bez komedii czy dramatów romantycznych. Z tej okazji do kin wszedł polski film „Heaven in Hell” z Magdaleną Boczarską w roli głównej. Produkcja stała się już znana ze względu na niekonwencjonalnie długie sceny erotyczne. Kina Cinema City proponują także powrót wzruszającego filmu „Titanic”, z okazji jego 25. rocznicy. Ta produkcja nie potrzebuje zachęty. Kultowa historia Jacka i Rose z piosenką Celine Dion „My heart will go on” w tle, już od 25 lat pozostawia widzów ze łzami w oczach.

Poprzedni artykułUE planuje zalać… polskie pola
Następny artykuł„Teoria spiskowa” okazała się rzeczywistością