– Postrzegamy to jako logiczny krok, który powinniśmy podjąć. To rozszerzenie naszej misji, która polega na zapewnieniu najbardziej zaufanego źródła dziennikarstwa, danych i analiz, aby pomóc ludziom w podejmowaniu decyzji – powiedział Josh Stinchcomb dyrektor ds. przychodów, nadzorujący to nowe przedsięwzięcie.
„Buy Side from WSJ” ma być oddzielną sekcją na stronie internetowego wydania gazety. Ponieważ nie będzie w niej graficznych reklam, wydawca liczy na uzyskanie więcej przychodów z reklam w wyszukiwarce pochodzących z Google.
Osobna redakcja specjalistów
Redakcja „Buy Side from WSJ” będzie miała własne zespoły produktowe i marketingowe. Zostanie obsadzona przez stosunkowo niewielki zespół własnych dziennikarzy, redaktorów i ekspertów merytorycznych, a także grupę niezależnych współpracowników mogących, w razie potrzeby, pogłębić albo zweryfikować opisywane tematy. Freelancerzy będą wypełniać nową sekcję treściami zachowując jednak odniesienie do standardów obowiązujących w redakcji „WSJ”.
Jakie treści?
Opisywane – krytykowane lub rekomendowane produkty i usługi – będą profilowane pod konsumentów nieco jednak bardziej „wyrobionych”, na przykład właścicieli firm dokonujących zmian w swoich biurach a zainteresowanych przy tym gospodarką. Jak można przypuszczać, dział ten będzie się jednak różnił od staromodnego działu ogłoszeń drobnych. Oprócz recenzji mebli czy sprzętu biurowego, znajdą się w nim porady jak chronić się przed inflacją (np. obniżając koszty eksploatacji auta czy racjonalizując wydatki przy korzystaniu z usług finansowych).
Na początek, w nowej sekcji znajdzie się około 250 produktów posegregowane w różnych kategoriach finansów konsumenckich oraz około 50 artykułów z poradami.
Oprócz strony internetowej, „Buy Side from WSJ” będzie wydawać także biuletyn i oczywiście podejmie różne aktywności w mediach społecznościowych.