Amerykański Senat przyjął (stosunkiem głosów 64 za do 33 przeciw) ustawę CHIPS. Teraz czeka ona jeszcze na podpis prezydenta Joe Bidena, który ma zostać złożony w najbliższych dniach.
Ustawa zawiera przepisy, które mają pomóc USA wzmocnić badania naukowe i zapewnić materiały do produkcji nowoczesnych urządzeń elektronicznych. Prawo przewiduje przeznaczenie z federalnego budżetu ponad 170 mld dolarów przez najbliższe 5 lat na badania naukowe zapewniające dynamiczny rozwój nowych technologii.
Wyasygnowane 52 mld dolarów będą stanowić rządowe subsydia dla producentów półprzewodników. Ponadto mogą oni liczyć na ulgi podatkowe o łącznej wartości 24 mld dolarów. Ma to pozwolić na powstanie 10–15 fabryk.
Demokratyczni politycy twierdzą, że CHIPS pozwoli na wzmocnienie bezpieczeństwa narodowego, zapewni niezależność od zagranicznych dostawców i stworzy tysiące nowych miejsc pracy.
Istotne dla Waszyngtonu jest stworzenie własnego zaplecza produkcyjnego, które zmniejszy zależność od dostaw, m.in. z Tajwanu. Gdyby Chiny zdecydowały się na zbrojną agresję wymierzoną w tę wyspę, amerykańska gospodarka miałaby spory problem bez sprowadzanych z niej towarów.
Nowe przepisy budzą kontrowersje, ponieważ rządowe subwencje trafią prawdopodobnie do potężnych firm technologicznych, jak np. Intel i jeszcze bardziej wzmocnią ich rynkową pozycję.
Reuters