Debatę poprowadził Piotr Pilewski – redaktor naczelny money.pl. W roli prelegentów udział wzięli:
- Marzena Machałek – wiceminister edukacji i nauki
- Marcin Chludziński – prezes zarządu, KGHM Polska Miedź S.A.
- Marta Florczak – członek zarządu Lidl Polska ds. Personalnych
- Rafał Mrówka – Szkoła Główna Handlowa w Warszawie
- Artur Miernik – partner EY Polska
Dyskusję rozpoczęła wiceminister Marzena Machałek, podkreślając, jak istotne jest kształcenie zawodowe w kontekście działań związanych z tzw. employer branding. – Od 15 lat mamy pozytywny trend wzrostu zainteresowania nauką w zawodach. Aż 57 procent absolwentów szkół podstawowych świadomie wybiera kształcenie zawodowe. Wynika to z poprawy jakości oferty szkół i samego kształcenia w nich. Po tych szkołach można uzyskać bardzo przyzwoitą pracę. Co więcej, ukończenie szkoły przygotowującej do konkretnego zawodu nie zamyka drogi do dalszego kształcenia – mówiła Marzena Machałek.
Sekretarz Stanu w MEiN dodała, że w tym procesie niezwykle ważna jest współpraca ze środowiskiem przedsiębiorców, aby odpowiadać na zapotrzebowania rynku. Istotne są także zmiany w sposobnie finansowania oraz mechanizmy wspierania pracodawców inwestujących w kształcenie.
– Taki system pozyskiwania przyszłych pracowników jest rzeczywiście niezwykle ważny i bardzo skuteczny. Mogę przyznać to z czystym sumieniem, bo w KGHM intensywnie go rozwijamy, właśnie we współpracy z Ministerstwem Edukacji i Nauki, co przynosi bardzo dobre efekty. Nasza firma jest firmą przemysłową, która zatrudnia pracowników przede wszystkim z wykształceniem technicznym. Jeśli takie osoby są odpowiednio przygotowane do zawodu i z konkretnymi umiejętnościami wchodzą na rynek pracy, bardzo ułatwia to firmie proces rekrutacji – zaznaczył prezes Marcin Chludziński.
Prezes Chludziński podkreślił, że w KGHM proces szkolenia przyszłego pracownika trwa trzy lata. W tym czasie uczniowie szkół technicznych, przyszli pracownicy miedziowego giganta, mogą poznać firmę od środka, jej funkcjonowanie oraz zapoznać się ze szczególnie ważnymi procedurami związanymi z bezpieczeństwem.
– Czy warto budować pozytywny wizerunek firmy jako dobrego pracodawcy? Myślę, że ta kwestia w dzisiejszych czasach jest oczywista. Warto jednak pamiętać, że to się udaje tylko wtedy, gdy cały proces opiera się na prawdziwych wartościach i na tym, co w firmie się dzieje. Jeśli za tym, co robimy, nie stoi realne przesłanie, szybko okaże się, że wszelkie deklaracje są puste i tak naprawdę zbędne. A przecież od tego, jak dany pracownik czuje się w firmie, zależy jakość jego pracy. To jest szczególnie ważne w tak dużym przedsiębiorstwie jak nasze – zaznaczył prezes miedziowego giganta. I przypomniał, że cała grupa kapitałowa KGHM zatrudnia ponad 34 tys. pracowników.
– Trudne warunki, w których pracujemy, sprzyjają w budowie tego procesu. W naturalny sposób tworzy się związek pomiędzy ludźmi, którzy przebywają ze sobą pod ziemią, w trudnych warunkach pracy. Oni utożsamiają się z tym miejscem. Zdają sobie bowiem sprawę, że w pewnych sytuacjach będą mogli liczyć tylko i wyłącznie na siebie, muszą więc sobie ufać. Mamy jednak też inne narzędzia, które pozwalają pracownikom mocniej identyfikować się z pracodawcą. Mam tu na myśli system partycypacji finansowej. Jeśli przedsiębiorstwo wypracowuje zysk, to nasi pracownicy otrzymują udział w tym zysku. To ma też wymiar edukacyjny, przekłada się bowiem na zainteresowanie pracowników nie tylko tym, co się dzieje w firmie i jak jest ona zarządzana, ale również światową ekonomią – dodał prezes koncernu, który podczas XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu został uhonorowany tytułem Firmy Roku 2020. Kapituła wyróżniła KGHM Polską Miedź SA m.in. za rekordowe wyniki, strategię i wizję działania, zrównoważony rozwój oraz innowacyjność.
Na bardzo ważną rzecz związaną z budowaniem wizerunku firmy zwrócił też uwagę prof. Rafał Mrówka z SGH. – Kluczem w kwestii budowania wizerunku pozytywnego pracodawcy jest kultura organizacyjna i praca nad zaangażowaniem pracownika. To zaangażowanie jest czymś innym niż motywacja. Zaangażowany pracownik oczywiście skorzysta z narzędzi motywacyjnych i przyjmie premie czy inne bonusy od pracodawcy, ale tak naprawdę on musi mieć poczucie, że w tej konkretnej firmie realizuje siebie i swoje cele. To tutaj chce się kształcić i rozwijać zawodowo. W pewnym sensie bierze też współodpowiedzialność za kulturę organizacyjną w miejscu pracy – zaznaczył prof. Mrówka.
I dodał, że tak rozumiana kultura organizacyjna powinna być budowana od szczytu firmy, czyli od menedżmentu, ale musi kaskadowo schodzić na niższe szczeble zarządzania przedsiębiorstwem. Lider na każdym poziomie zarządzania musi być dla pracowników, których ma pod sobą, autorytetem i wzorem. Tylko w taki sposób uda się zbudować wiarygodny wizerunek firmy.
Materiał przygotowany we współpracy z KGHM Polska Miedź SA
