Władze ustawodawcze zmieniły cel energetyczny kraju rezygnując z idei „100 proc. energii odnawialnej” na „100 proc. energii wolnej od paliw kopalnych”.
Atom is king
W praktyce oznacza to powrót do szerszego wykorzystania energii atomowej. Jest to zmiana dotychczasowej polityki, realizowanej od 1980 roku, gdy mieszkańcy kraju w referendum wypowiedzieli się za stopniowym odchodzeniem od energii nuklearnej.
Zgodnie z aktualnymi założeniami do 2040 roku Szwecja podwoi swoje zapotrzebowanie na energię, a pięć lat później zostanie osiągnięty stan „zerowej emisji”.
Obecnie w Szwecji działa 6 reaktorów atomowych. Państwowe przedsiębiorstwo energetyczne Vattenfall zapowiada budowę dwóch kolejnych.
Aktualnie 98 proc. energii elektrycznej wytwarzanej w tym kraju pochodzi z odnawialnych źródeł (głównie wiatrowych i wodnych) oraz z atomu.
Coraz więcej przekonanych do energii jądrowej
Tym samym Szwecja dołącza do grupy europejskich państw, które zamierzają zwiększać udział energii atomowej w miksie energetycznym. Jednym z głównych orędowników tego kierunku jest Francja, ale sprzyjają temu również Włochy (które w przeszłości też zapowiedziały odejście od atomu) oraz kraje Europy Wschodniej, jak Bułgaria czy Polska. Zdecydowanymi przeciwnikami elektrowni jądrowych pozostają Niemcy.
Reuter