fbpx
piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaEnergetykaWiemy oficjalnie: Unii nie chodzi o klimat

Wiemy oficjalnie: Unii nie chodzi o klimat

Wyszło na jaw, że normy unijnego rozporządzenia metanowego, które doprowadzą do zamknięcia resztek polskich kopalni węgla "mają niewiele wspólnego z troską o klimat".

– Wbrew propagandowej narracji Unia Europejska nie jest klubem dżentelmenów, ale strukturą, w której ścierają się, często skrywane przed opinią publiczną, gospodarcze i polityczne interesy. Zapewne są państwa, którym zależy na zachwianiu polskim górnictwem, ponieważ byłby to problem dla naszej gospodarki nabierającej coraz większego znaczenia w skali kontynentalnej i globalnej za sprawą naszej roli w ratowaniu Ukrainy. Trzeba to sobie jasno powiedzieć, że pośpiech i restrykcyjne normy emisji metanu mają niewiele wspólnego z troską o klimat – powiedziała w rozmowie z portalem wnp.pl Izabela Kloc, europosłanka PiS.

O co więc chodzi? Jak zwykle o pieniądze.

– Na świecie jest kilka firm oferujących gotowe i bardzo kosztowne technologie umożliwiające spełnienie unijnych, wyśrubowanych norm. Liderem tej branży jest niemiecki koncern Dürr Megtec. Proszę to potraktować jako podpowiedź do pytania: na czyją korzyść działa ten niebywały pośpiech i naciski, aby wdrożyć przepisy antymetanowe – stwierdziła otwarcie europosłanka Kloc.

Unijne rozporządzenie wprowadza normę emisji metanu w wysokości 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla od 2027 r. i normę 3 ton – od 2031 r. W pierwotnej wersji forsowanej przez Brukselę norma miała wynieść 0,5 tony.

– Warto podkreślić, że jest to ogromny sukces negocjacyjny Polski, ponieważ w tej sprawie nie mamy żadnych naturalnych sojuszników. Tylko u nas działają kopalnie, które mają być objęte restrykcyjnymi przepisami – zaznacza Kloc.

Tomasz Cukiernik
Tomasz Cukiernik
Z wykształcenia prawnik i ekonomista, z wykonywanego zawodu – publicysta i wydawca, a z zamiłowania – podróżnik. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studia podyplomowe w Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jest autorem książek: Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka (2004) – II wydanie pt. Wolnorynkowa koncepcja państwa (2020), Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa (2005), Socjalizm według Unii (2017), Witajcie w cyrku (2019), Na antypodach wolności (2020), Michalkiewicz. Biografia (2021) oraz współautorem biografii Korwin. Ojciec polskich wolnościowców (2023) i 15 tomów podróżniczej serii Przez Świat. Aktualnie na stałe współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Forum Polskiej Gospodarki” (i z serwisem FPG24.PL) oraz tygodnikiem „Do Rzeczy”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Amerykańskie wsparcie dla budowy SMR-ów w Polsce

Czyste, niedrogie i bezpieczne źródła energii jądrowej, tj. małe reaktory modułowe (SMR) w technologii BWRX-300, staną się niebawem jednym z filarów bezpieczeństwa i rozwoju Polski – przekonywali podczas wspólnej konferencji Atlantic Council, Orlen Synthos Green Energy oraz Nuclear Energy Institute przedstawiciele administracji rządowej oraz dyplomacji USA.
2 MIN CZYTANIA

Czy węgiel pozostanie w złożu?

Związkowcy sprzeciwiają się unijnej polityce energetyczno-klimatycznej, której rezultatem będzie zmniejszanie wydobycia węgla (w tym przypadku brunatnego) oraz redukcja zatrudnienia.
< 1 MIN CZYTANIA

Walka z globalnym ociepleniem trwa, a Chiny robią swoje

W 2023 roku władze Państwa Środka mocno postawiły na rozwój energetyki opartej o węgiel, co stawia pod znakiem zapytania możliwość realizacji przez Chiny celów klimatycznych wyznaczonych na rok 2030.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Sri Lanka nie tylko tuk tukiem

Podczas targów książki w Łodzi, na których odbyła się prapremiera mojej najnowszej książki „Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa”, jedna z czytelniczek napomknęła, że planuje wyjazd na Sri Lankę. Odpowiedziałem, że właśnie cały styczeń przebywałem w tym kraju i co nieco wiem o wyspie. Kobieta spytała mnie, czy da się tam przeżyć za 20 dolarów. Spytałem, czy ma na myśli jeden dzień, ale po jej minie wywnioskowałem, że chyba myślała o znacznie dłuższym okresie czasu. Stwierdziłem, że jeden dzień jedna osoba może jakoś przeżyć za tę kwotę, ale na pewno nie cała rodzina przez miesiąc.
7 MIN CZYTANIA

Ludzie nie chcą mieszkać w wiatrakowym lesie [WYWIAD]

Wiatraki oznaczają dewastację terenu w obrębie wielu kilometrów, zabijają ptaki, a ludziom nie dają normalnie żyć – mówi Tomasz Berliński, mieszkaniec pięknych przyrodniczo terenów gminy Górowo Iławeckie, gdzie ma powstać elektrownia wiatrowa.
8 MIN CZYTANIA