fbpx
piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaKultura„Władca Świata” jest już wśród nas

„Władca Świata” jest już wśród nas

Wznowiona stosunkowo niedawno książka „Władca Świata” Roberta Hugh Bensona ma już przeszło sto lat, ale pod względem przenikliwości i wizjonerstwa porównywana bywa do takich pozycji jak „My” Jewgienija Zamiatina z 1921r., „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya z 1932 r., czy nawet do „Roku 1984” Orwella. Niesłusznie. Stanowi całkiem inną, chociaż nie mniej wartościową strawę intelektualną.

Opowiedzianą przez Bensona historię można by od razu śmiało zaliczyć do literatury fantastycznej. A raczej można by było, gdyby nie uderzające podobieństwo do zdarzeń, trendów i zjawisk, z jakimi mamy do czynienia w obecnej, laicyzującej się i jednoczącej wokół modernistycznych idei, Europy. Ludzie łączyć się mają ponad narodowymi i kulturowymi podziałami w rodzaj paneuropejskiej społeczności, nad którą rządy obejmuje Parlament Europejski z namaszczonym przez niego, podobno charyzmatycznym prezydentem. Tenże parlament zorganizowany jest na wzór bardziej loży masońskiej niźli instytucji politycznej – z jej masońską strukturą, a nawet warstwą rytualną. Większości obywateli nowej Europy to jednak zupełnie nie przeszkadza. Zamiast znienawidzonej religii katolickiej, z której czyni się kozła ofiarnego wszelkich historycznych i obecnych wojen i występków, społeczności otrzymują gotową do wierzenia „papkę” w postaci synkretycznej idei nazywanej przez propagandę „humanitaryzmem”. Zaspakajać ma ona zarówno głód intelektualny, jak i potrzeby duchowe, a przede wszystkim cementować zachodnie społeczeństwo, organizowane według „nowego porządku świata”. Czy wydaje się to znajome?

To, co niewątpliwie łączy „Władcę Świata” z innymi antyutopiami, a zwłaszcza z „Nowym, wspaniałym światem”, jest dystopijna wizja schyłku zachodniej cywilizacji opartej o korzenie łacińskie i chrześcijańskie, zwieńczona (pozornie tylko) pesymistycznym i katastroficznym akcentem. Otóż działacze „nowego porządku” mają na ustach piękne hasła, nawiązujące wprost do najlepszych tradycji Odrodzenia i Oświecenia. Faktycznie jednak antagonizują ludzi. Ofiarą odwiecznej zasady „dziel i rządź” stają się tu chrześcijanie, a zwłaszcza znienawidzona hierarchia Kościoła rzymskokatolickiego z papieżem na czele – zaciekle tropiona i tępiona.

Warto pamiętać, że autor powieści był synem anglikańskiego arcybiskupa Canterbury. Człowiek wszechstronnie wykształcony, uwarunkowany jednak wychowaniem w rodzinie o silnych korzeniach chrześcijańskich. We „Władcy Świata” Kościół niegdyś pastujący rząd nad duszami, opływający w bogactwa i triumfujący, zostaje najpierw przez nowych europejczyków publicznie ośmieszony, a potem odesłany, wraz z monarchami, do annałów historii, jego wierni zaś ulegają coraz gorszym prześladowaniom. Wierzący i duszpasterze tworzą więc coś na kształt konspiry, usiłując się w ten sposób chronić. Tymczasem w ramach nowego porządku dochodzi nawet do… przebóstwienia. Antychryst ujawnia się w pełni swojej chwały, w eleganckim garniturze i pod krawatem, wieńcząc dzieło nowego totalitaryzmu zrodzonego na gruzach starego porządku. Przy milczeniu całej reszty świata.

Końcowy akcent opowieści jest tylko pozornie pesymistyczny. Męczeństwo katolików staje się męczeństwem dosłownym i oczyszcza Kościół Chrystusowy, przynosząc prawdziwe zarzewie nowego odrodzenia duchowego, a być może także kulturowego.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Na skutek rosnących kosztów teatry zwiększają zaległe zadłużenie

W zaledwie rok podmioty prowadzące działalność twórczą związaną z kulturą i rozrywką zwiększyły swoje nieopłacone w terminie zobowiązania zarejestrowane w bazie BIG InfoMonitor i BIK o niemal dwie trzecie, do blisko 63 mln zł.
4 MIN CZYTANIA

Filharmonia Podkarpacka. Obcowanie z muzyką przynosi radość

Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie realizuje właśnie swój 69. sezon artystyczny. W najbliższych tygodniach zabrzmi tu muzyka m.in. Vivaldiego, Mozarta, Chopina, Dworzaka, Karłowicza, Ravela,Gershwina czy Berlioza.
2 MIN CZYTANIA

„Sztuka i wiara” w Instytucie Cervantesa w Krakowie

29 lutego o godzinie 18 w Instytucie Cervantesa w Krakowie odbędzie się spotkanie autorskie ks. prof. Andrzeja Witko pt: „Sztuka i wiara. Programy ikonograficzne w Sewilli w XVII i XVIII stuleciu”.

2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA