Włoski koncern energetyczny ENI opublikował komunikat, w którym stwierdza, iż od 1 października nie otrzymuje gazu z Rosji. Obecnie Włosi weryfikują możliwość przywrócenia dostaw, które biegną przez rurociąg położony na terytorium Słowacji i Austrii.
Oficjalnym powodem wstrzymania przesyłu są zmiany w przepisach, które wprowadziła Austria pod koniec września. Władze w Wiedniu przyznają, że modyfikacje prawa regulacyjnego są standardowe i mają charakter techniczny. Jednak za każdym razem po ich wdrożeniu konieczne jest podpisanie przez Gazprom nowych umów. Rosyjski koncern tego jeszcze nie zrobił, dlatego dostawy zostały zablokowane. Jednocześnie strona austriacka potwierdza, iż podejmuje działania, których celem ma być jak najszybsze zawarcie niezbędnych kontraktów.
Obecnie gaz z Rosji stanowi 10 procent z ogólnej ilości tego surowca sprowadzanego do Włoch. Przed wybuchem konfliktu na Ukrainie było to 40 procent. Braki na swoim rynku władze w Rzymie uzupełniają dostawami m.in. z Afryki.
Jednocześnie Gazprom zmniejszył o 30 procent dostawy surowca do Mołdawii. Rosyjski koncern uzasadnia to ograniczenie kwestiami technicznymi.
Reuters