Naddniestrzańscy politycy zrzeszeni w Kongresie Deputowanych zwrócili się do Rosji z prośbą o pomoc i ochronę, przed zagrożeniem ze strony rządu Mołdawii. Kreml odpowiedział, że troska o ich los jest jednym z „priorytetów” władz w Moskwie.
Mołdawskie władze w Kiszyniowie bagatelizują te deklaracje twierdząc, że mają one wydźwięk jedynie propagandowy.
Przyczyną umizgów Naddniestrza do Moskwy jest prawdopodobnie obowiązująca od kilku tygodni nowa polityka podatkowa rządu Mołdawii. Dotychczas wszystkie firmy z Mołdawii (również z Naddniestrza) korzystały z takich samych przywilejów celnych przy eksporcie do Unii Europejskiej. Jednocześnie naddniestrzańskie firmy były zwolnione z podatków importowych, które pobierał rząd w Kiszyniowie od przedsiębiorstw z pozostałej części państwa. Teraz zasady te zostaną zrównane dla wszystkich, co wywołało zdecydowany sprzeciw w Naddniestrzu.
Naddniestrze jest separatystycznym regionem Mołdawii, położonym wzdłuż granicy tego kraju z Ukrainą. Żadne państwo nie utrzymuje z nim oficjalnych relacji dyplomatycznych, a na jego terytorium stacjonuje ok. 1500 rosyjskich żołnierzy.