Na koniec 2022 roku aż 34 proc. Polaków miało niewykorzystany urlop wypoczynkowy – wynika z badania Randstad. Rok wcześniej odsetek ten wynosił 50 proc., ale średnia liczba niewykorzystanych dni w obu latach była taka sama i wynosiła 10.
Badanie Randstad wykazało, że zaległy urlop częściej mają mężczyźni (36 proc.) niż kobiety (31 proc.). Jeśli natomiast chodzi o stanowiska, to najczęściej z urlopu nie korzystają kierownicy średniego szczebla, wśród których niewykorzystany urlop ma aż 52 proc.
Porównując analogiczny okres zeszłego roku do obecnego, widać, że liczba pracowników z niewykorzystanym urlopem zmniejszyła się aż o 16 p.p, więc zdecydowanie częściej korzystaliśmy z prawa do wypoczynku. W przypadku osób, które nadal pozostały z nadwyżką dni wolnych, powodów tego stanu może być wiele
– powiedziała Monika Hryniszyn, regional HR leader Northern Europe & Global Talent w Randstad.
Wśród powodów zaległych urlopów wymienia się większą liczbę obowiązków w firmach, które ze względu na niepewność gospodarczą musiały zwolnić pracowników. Innym powodem może być przyjęty sposób rozliczania nadgodzin – w niektórych firmach nie są wypłacane, a są oddawane w postaci dni wolnych.
Urlop to nie zawsze odpoczynek
Choć urlop powinien być czasem odpoczynku od pracy i okazją do „wdrażania” idei work-life balance, to rzeczywistość często jest inna. Z badania Randstad dowiadujemy się, że 55 proc. pracowników przyznaje, że podczas urlopu zdarza się im odebrać wówczas służbowy telefon, a 43 proc. odpisuje w tym czasie na maile. Prawie co piąty ankietowany deklaruje, że w trakcie dni wolnych często odbiera telefony z pracy.
Według omawianego badania tylko 18 proc. firm oferuje pracownikom benefity w postaci dodatkowych dni wolnych, np. z okazji urodzin.
Źródło: Randstad