fbpx
czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaBiznesWyjdą z zapaści, ale pokiereszowani

Wyjdą z zapaści, ale pokiereszowani

Są sygnały, że branża tekstylna przez koronakryzys przejdzie nieco łagodniej niż przez poprzedni, duży kryzys 2008-2009. Analiza ekspertów firmy Euler Hermes dotyczy jednak całego rynku europejskiego. Polskim firmom odzieżowym lockdown mocno zaszkodził, ale te z nich, które zasłużyły sobie na dobrą opinię, teraz mogą próbować ją zdyskontować.

Zdaniem analityków Euler Hermes widać już pewną stabilizację w handlu tekstyliami i odzieżą w Europie. Po odmrożeniu gospodarek znowu rośnie sprzedaż, szczególnie w tych segmentach, w których europejscy producenci są najbardziej konkurencyjni. Euler Hermes mówi też o postępach w zakresie produktywności. Niestety ten rok, tak czy inaczej, można zaliczyć do straconych. Lepiej ma być dopiero w przyszłym. – Przewidujemy, że w 2021 roku dojdzie do odbicia w obrotach o 15 procent, jednak powrócą one do poziomów sprzed kryzysu dopiero w roku 2023, zakładając postępującą poprawę globalnej sytuacji w zakresie sytuacji epidemicznej oraz zapewnienie wsparcia finansowego dla gospodarki – twierdzi Aurélien Duthoit, doradca sektorowy ds. handlu detalicznego w Euler Hermes.

W analizach i prognozach ekspertów, nie tylko Euler Hermes, przewija się myśl, że dopóki kryzys się nie skończy, branża będzie wymagała szczególnego traktowania ze strony instytucji publicznych powołanych do wspierania przedsiębiorczości w okresie pandemii. Rządowe programy wprowadzone przez różne kraje sprzyjają utrzymywaniu miejsc pracy i wysokich poziomów finansowania do końca 2021 roku. Pomimo tego zatrudnienie w firmach związanych z szeroko pojętą branżą tekstylną w krajach unijnych spadło o 8 procent, co przekłada się – niestety – na redukcję 158 tysięcy miejsc pracy i zamknięcie (jak na razie) 6 procent firm. Według Euler Hermes, europejska branża tekstylna i odzieżowa zanotuje w tym roku 19-procentowy spadek przychodów, przy jednoczesnym 9-procentowym spadku PKB w krajach strefy euro.

Polskie firmy to często MŚP

Udział małych i średnich firm w obrotach ogółem europejskiej branży tekstylnej jest dwukrotnie wyższy niż średnia w sektorze produkcyjnym. W Polsce tworzy ją około 25 tysięcy firm, zatrudniających łącznie 145 tysięcy osób i nasz kraj ma na tym rynku coraz większe znaczenie. Można powiedzieć, że przez ostatnie pięć lat branża tekstylna w Polsce przeżywała swoje prosperity, a obroty, głównie za sprawą eksportu do Niemiec, rosły rokrocznie o około 20 procent. Niestety, tak jak w przypadku innych branż i sektorów gospodarki, od stycznia do maja br. sprzedaż polskiego sektora tekstylnego spadła aż o 15 procent (rok do roku).

Przed ciosem spowodowanym lockdownem nie obronił się do końca także sektor modowy, który znakomicie rozwijał się przed pandemią. Według KPMG, przychody firm sektora modowego w Polsce jeszcze w 2019 roku wyniosły 70,2 mld zł, z czego 51,5 mld zł przypadło na branżę odzieżowo-obuwniczą, a 18,7 mld zł akcesoryjno-galanteryjną. To dużo, zważywszy także na fakt, że tworzą go w ogromnej większości firmy stricte rodzime. Ich udział w całym rynku modowym wynosi około 73 procent, co odpowiada 51,8 mld zł. Mają one przy tym silne związki z innymi sektorami gospodarki; z całym szeregiem małych, średnich i dużych przedsiębiorców pracujących wokół sektora. Branża modowa odpowiada w Polsce za wpływy do budżetu państwa sięgające 16 mld zł rocznie. To wszystko stanowi dodatkowy argument przemawiający za tym, że należy dbać o tę branżę w szczególny sposób.

Nasze rodowe srebra

Dziś jej sytuacja nadal jest niestabilna, podobnie jak galerii handlowych, gdzie ruch klientów nie powrócił do poziomów sprzed wybuchu pandemii. – Nie ma czasu do stracenia, trzeba zrobić wszystko by zminimalizować straty i uniknąć negatywnych gospodarczych konsekwencji – ostrzega prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC w Polsce.

Atutem sektora modowego i całej, szeroko pojmowanej polskiej branży tekstylnej, jest utrzymywanie wysokiej jakości, podobnie jak to ma miejsce np. we Włoszech. – Polska produkcja to produkcja o wyższej wartości dodanej, w której liczy się jakość. Do tego dochodzą wąskie specjalizacje, takie jak szycie mundurów wszelkiego rodzaju, odzieży roboczej czy tapicerki samochodowej. Ponadto należy dodać produkcję materiałów obiciowych, która – choć może nie w skali włoskiej konkurencji – odnalazła swoją niszę w naszej dosyć dynamicznej branży meblarskiej – zauważa Tomasz Starus, członek zarządu ds. Oceny Ryzyka w Euler Hermes i zaraz dodaje: – Dynamicznej oczywiście w czasach dobrej koniunktury.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

Polski drób niedługo znajdzie się na azjatyckich stołach

– Produkujemy rocznie trzy miliony ton mięsa drobiowego. To najwięcej w UE – zaznacza Dariusz Goszczyński, prezes zarządu Krajowej Rady Drobiarstwa – Izba Gospodarcza (KRD-IG). Według niego, wysoka jakość rodzimego drobiu predestynuje go do sprzedaży nawet na tak wymagających rynkach jak Japonia czy Hongkong.
4 MIN CZYTANIA

Rosnące koszty działalności największym problemem mikroprzedsiębiorstw i małych firm

Ogólnie rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej otwierają ranking obecnych obaw mikroprzedsiębiorstw i małych firm. Nieznacznie mniej wskazań dotyczy problemu nierzetelnych kontrahentów
4 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA