12 sierpnia przypada Światowy Dzień Pracoholików i z tej okazji Nationale-Nederlanden przypomniało dane Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, z których wynika, że pracownicy w Polsce plasują się w europejskiej czołówce pod względem przepracowanych godzin w ciągu roku. W 2021 r. przeciętny polski pracownik spędził w pracy 1830 godzin. To o 481 godzin więcej od Niemców i 333 godziny więcej od Brytyjczyków. Więcej godzin od Polaków przepracowali tylko Maltańczycy, Grecy, Rumuni i Chorwaci. W ciągu ostatniego roku aż dwie trzecie Polaków zauważyło u siebie objawy wypalenia zawodowego, jak np. zmęczenie pracą lub brak satysfakcji z jej wykonywania. Coraz częściej takie objawy deklarują młodzi ludzie.
Zwiększona liczba godzin pracy może negatywnie wpływać na dobrostan psychiczny pracowników, którzy później stają się też mniej efektywni w pracy. Według badania Nationale-Nederlanden aż 75 proc. Polaków odczuwa wzrost stresu w życiu codziennym, a 74 proc. deklaruje pogorszenie zdrowia psychicznego. Wśród głównych czynników stresogennych w pracy aż 74 proc. pracodawców wskazało pracę pod presją czasu, a co drugi uważa, że pracownicy mają zbyt dużo obowiązków.
„Według blisko 60 proc. ankietowanych czynnikiem, który w znacznej mierze wpływa na ich dobre samopoczucie jest jasny system awansów i wynagrodzeń. Dla 46 proc. badanych istotne jest dofinansowanie do wyjazdów urlopowych, zajęć kulturalnych czy sportowych. Podobna grupa (43 proc.) za ważny benefit uważa ubezpieczenie grupowe, które może zapewnić im świadczenia pieniężne, a jedna trzecia wskazuje na szkolenia lub zajęcia odstresowujące” – napisano w raporcie.
Choć większość pracodawców deklaruje, że stara się poprawić dobrostan pracowników, to aż 63 proc. Polaków tego nie odczuwa. Zaledwie co dziesiąty pracownik uważa, że firma faktycznie próbuje dbać o jego zdrowie psychiczne.
PAP