Kwartalna analiza sytuacji przedsiębiorstw w Polsce wykazała, że po raz kolejny z rzędu sytuacja w sektorze przedsiębiorstw w II kwartale pogorszyła się i była wyraźnie gorsza niż rok wcześniej. Wśród głównych problemów wskazywanych przez firmy wymieniano znowu szybko rosnące ceny i koszty. Prawie co czwarty przedsiębiorca, jako negatywny czynnik, wymienił wojnę na Ukrainie. Dotyczy to głównie firm eksportujących i importujących.
„W II kw. 2022 r. wyraźnie zmniejszyła się natomiast skala problemu związanego z niedopasowaniem stanu zapasów do potrzeb przedsiębiorstw. Obserwowane zmiany wynikają jednak prawdopodobnie z pogarszających się perspektyw popytowych, a nie mniejszej skali napięć w sieciach dostaw” – napisano w „Szybkim monitoringu NBP”. „W II kw. br. także lekko osłabiła się względem poprzedniego kwartału odczuwana przez przedsiębiorstwa niepewność, utrzymując się jednak na poziomie znacznie wyższym niż średnia długookresowa” – dodano w analizie.
Polscy przedsiębiorcy mają też negatywne nastawienie co do przyszłości – zarówno tej bliskiej, jak i dalszej. Prawie 70 proc. firm spodziewa się wyraźnego spowolnienia gospodarczego.
„Przewidywania dotyczące samego popytu są bowiem bardziej korzystne – firmy oczekują niewielkiego wzrostu popytu zagranicznego w horyzoncie najbliższych trzech miesięcy. W perspektywie rocznej przedsiębiorstwa spodziewają się natomiast stagnacji popytu krajowego oraz stabilnego wzrostu popytu zagranicznego” – podkreślono w analizie.
Słabsze prognozy na przyszłość przekładają się na rynek pracy, gdyż coraz mniej firm ma otwarte wakaty i planuje zwiększenie zatrudnienia. Maleje również presja płacowa i dzisiaj nacisk na wzrost wynagrodzeń jest oceniany przez firmy, jako jeden z mniej istotnych problemów towarzyszących inflacji.
Jeśli chodzi o inwestorów, to nastroje lekko się poprawiły, ale pozostają gorsze niż przed rokiem.