Aktualnie VAT na gazety i czasopisma (w wydaniu drukowanym i cyfrowym) wynosi 8 proc., a w przypadku książek, czasopism lokalnych i regionalnych jest to 5 proc.
Prezes IWP Marek Frąckowiak w rozmowie z agencją Newseria Biznes powiedział, że niższy VAT to nie tylko szansa na zwiększenie czytelnictwa i dostępności niektórych wydawnictw, ale przede wszystkim szansa na poprawę sytuacji finansowej wydawców i po prostu ich „być albo nie być” na rynku.
– Rząd wystąpił do Komisji Europejskiej o czasową możliwość zastosowania zerowej stawki VAT na książki, gazety i czasopisma. Wtedy to się nie udało, KE odpowiedziała, że takie zmiany będą wprowadzone systemowo, w nowelizacji unijnej dyrektywy VAT-owskiej – powiedział Frąckowiak cytowany przez Newserię Biznes. – Udało się to osiągnąć przed kilkoma miesiącami, nawet szybciej, niż się spodziewaliśmy. Unijna dyrektywa o VAT została znowelizowana w kwietniu br. i teraz daje ona krajowemu ustawodawcy możliwość wprowadzenia zerowej stawki na pewne grupy towarów i usług, w tym książki i prasę. Liczymy na to, że skoro polski rząd ma już taką możliwość, to szybko to zrobi – dodał.
Polska ma czas na implementację nowych regulacji unijnych do 31 grudnia 2024 r. Według IWP obniżenie VAT-u na gazety i czasopisma będzie kosztowało budżet państwa niecałe 200 mln zł, ale brak wsparcia dla branży odbije się na budżecie w inny sposób, np. ze względu na znikające tytuły mogą zmniejszyć się wpływy z reklam w prasie, które są objęte 23-proc. podatkiem. Upadek kolejnych wydawnictw to zwolnienia, które dotkną też np. pracowników drukarni.
Źródło: biznes.newseria.pl