fbpx
czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaŚwiatZielona polityka Joe Bidena pogrąża USA w kryzysie

Zielona polityka Joe Bidena pogrąża USA w kryzysie

8,9-proc. wzrost cen żywności w USA w zeszłym roku to nie koniec podwyżek. Nadal rosną koszty produkcji rolnej, która korzysta z drożejącej ropy. Bezwzględna walka ekologistów z tradycyjnie prowadzonymi uprawami oraz hodowcami bydła, aktywnie wspierana przez administrację obecnego prezydenta, która rzuca ze swej strony kłody pod nogi sektorowi paliwowemu, prostą drogą prowadzą do kryzysu gospodarczego na niespotykaną skalę.

Amerykanie płacą coraz więcej za żywność, ponieważ szybko rosną koszty produkcji rolnej. Jak zawsze rolnicy płacą z góry i odzyskują swoje wydatki dopiero w momencie sprzedaży swojej produkcji, kilka miesięcy później. Na koszt przetworzonej potem żywności składają się przede wszystkim ceny ropy. – Do ekstensywnej produkcji rolnej potrzebne są tanie nawozy sztuczne, a do uruchomienia wszystkiego – paliwo – mówią farmerzy.

Tsunami zielonej polityki

Zielona polityka klimatyczna Joe Bidena oraz podsycana przez wysoką podaż pieniądza inflacja sprawiły, że cena benzyny wzrosła ze średnio 3,5 dolara za galon. Jeszcze pod rządami Trumpa wynosiła ona 2,6 dolara za galon. To największy skok cen paliw w Ameryce od dwudziestu lat!

Nakładające się na to wyższe ceny gazu i artykułów pierwszej potrzeby (w tym żywności) sprawiają, że Amerykanie mają coraz mniej pieniędzy na zakupy. To zmniejsza popyt konsumpcyjny oddziałując niekorzystnie na gospodarkę.

Najgorzej jest właśnie z paliwami. W przeciwieństwie do kryzysu energetycznego ery prezydenta Cartera – gdy zagraniczni producenci ropy naftowej nałożyli na USA embargo w okresie spadku wydobycia ropy w Ameryce – dzisiejszy deficyt coraz szybciej drożejącej energii jest wynikiem nie działań straszliwego Putina, ale samej polityki rządu USA. Administracja Bidena próbuje zmusić wszystkich do przejścia na alternatywne źródła energii, takie jak wiatr czy słońce. Nie odbywa się to już w formie zachęt, bynajmniej. Zamykane są rurociągi. Zawieszane są umowy na dzierżawy terenów roponośnych. Biden włączył także hamulec na nowe inwestycje w wydobycie ropy i gazu w USA. Według komentatora „Wasington Post” wojna prezydenta z paliwami kopalnymi tylko wzmocniła Putina, a osłabiła Amerykę. Joe Biden ponownie przystąpił do klimatycznego Porozumienia Paryskiego i anulował umowę o budowę rurociągu Keystone XL pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Kanadą. Rurociągu, który sam transportowałby 830 tys. baryłek ropy dziennie z Alberty do rafinerii na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej w Teksasie. To jest więcej, niż 538 tys. baryłek, które USA dzień w dzień nadal importuje z Rosji.

Biden zawiesił też umowy o dzierżawę terenów ropo- i gazonośnych w Arctic National Wildlife Refuge na Alasce, wydając zakaz wszelkich „nowych pozwoleń na poszukiwanie ropy i gazu na terenach i wodach publicznych”. Jednocześnie zapowiedział, że zamierza opodatkować i „uregulować” branżę paliw kopalnych obiecując przy tym, że jego administracja „położy kres paliwom kopalnym” (link).

Niektóre stany bronią się same

Niektóre administracje stanowe widząc, co się dzieje – że Biden jest wykonawcą zgubnej polityki zarysowanej w Agendzie 2030 WEF (podobnie jak m.in. Trudeau, eurokraci i kilku innych przywódców państw zachodnich) podjęli działania obronne. Republikanie wprowadzili ustawę ONSHORE Act, która dałaby stanom uprawnienia do zarządzania wydobyciem ropy i gazu na terenach federalnych w ich granicach. Przyjęli też tzw. Lease Now Act, która zobowiązuje Departament Spraw Wewnętrznych USA do wznowienia sprzedaży dzierżawy ropy i gazu.

Poszczególne stany wzięły w obronę swoich przedsiębiorców. Od marca tego roku Iowa, Missisipi, Georgia i Arizona przeszły od progresywnych stawek podatku dochodowego, sięgających 8 proc., do stawek podatku liniowego w przedziale od 2 do 4 proc. Karolina Północna zlikwidowała w ogóle podatek dochodowy od osób prawnych, a dziewięć innych stanów zawiesiło stosowanie stanowego podatku dochodowego.

Coraz częściej można odnieść wrażenie, że podejmowane przez rządy centralne działania są wręcz wymierzone przeciwko ludziom. Prowadzą do chaosu i kryzysu, z którego być może dopiero miałby się wyłonić jakiś całkiem nowy układ sił i kształt świata. Bo jak to inaczej można rozumieć?

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Małopolska przyciąga więcej gości niż kurorty nad Morzem Śródziemnym

W 2023 roku zarezerwowano przez internet w Unii Europejskiej rekordową liczbę noclegów na wynajem krótkoterminowy.
2 MIN CZYTANIA

Chcesz zrobić karierę w unijnych instytucjach i pochodzisz z Europy Wschodniej? Masz duży problem

W ubiegłym roku ani jeden obywatel pochodzący z krajów Europy Środkowo-Wschodniej nie zajął kierowniczego stanowiska w jednostkach administracji Unii Europejskiej.
2 MIN CZYTANIA

35-godzinny tydzień pracy w Niemczech – jak reagują na to niemieckie firmy?

Nie tylko w Polsce, lecz także w Niemczech coraz częściej mówi się o skróceniu tygodnia pracy z 40 do 35 godzin. Po miesiącach negocjacji i wielu strajkach Deutsche Bahn zamierza spełnić żądanie Związku Maszynistów Niemieckich (GDL) odnośnie 35-godzinnego tygodnia pracy. Co sądzą o tym inne niemieckie przedsiębiorstwa?
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA