fbpx
sobota, 14 września, 2024
Strona głównaFelietonZielona polityka zniszczy nasz rynek motoryzacyjny?

Zielona polityka zniszczy nasz rynek motoryzacyjny?

Wdrażanie elektromobilności pod dyktando „zielonego” przyspieszenia poprzez zastępowanie – w bardzo krótkim czasie – samochodów spalinowych elektrycznymi, może załamać rynki motoryzacyjne uboższych krajów, w tym Polski. Przedsiębiorcy alarmują: należy zwolnić tempo, by firmy zyskały odpowiedni czas na inwestycje i dostosowanie produkcji.

Wprowadzenie w życie najbardziej radykalnego planu „zielonych” zmian legislacyjnych UE (pod nazwą „Fit for 55”) załamie europejski przemysł motoryzacyjny. Z takich krajów jak Polska, która jest jedną wielką montownią aut, kapitał ucieknie dosłownie tam „gdzie pieprz rośnie”. Gdzie nie dusi się go coraz ostrzejszymi przepisami, układanymi pod linijkę pseudoekologicznego doktrynerstwa.

Ludzie stracą pracę

Jak wiadomo Polska nie dopracowała się w III RP własnego przemysłu motoryzacyjnego, a rządowy projekt elektrycznego „auta dla wszystkich Polaków” nie wyszedł dalej niż poza marzenia projektantów. Dla zagranicznych koncernów produkujemy kompletne jednostki napędowe, ale też i podzespoły, np. zawory, panewki, tłoki, tuleje cylindrowe, itd. Jest tego sporo. Fabryki silników i elementów związanych z przeniesieniem napędu mają w naszym kraju największe koncerny: Toyota, Mercedes, Volkswagen czy Stellantis. Przy wytwarzaniu silnikowych komponentów pracuje prawie milion ludzi. Ludzie ci będą musieli się przekwalifikować i albo zyskają nowe umiejętności, albo podzielą los zwalnianych górników.

Czy jednak zakłady zatrudniające rzesze Polaków mogą przestawić się na „produkcję elektromobilną” w tak krótkim czasie, jakby tego życzyli sobie eurokraci? – Nie da się po prostu. Ludzie stracą pracę i to zarówno ci, którzy pracowali bezpośrednio przy produkcji, jak również pracownicy firm działających w gospodarczym ekosystemie, który stworzył się wokół zakładów produkcyjnych – tłumaczy w portalu Interia.pl Tomasz Bęben, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.

Ma być ekologicznie i kropka!

Komisja Europejska zdaje się też w ogóle nie brać pod uwagę bardzo zróżnicowanej siły nabywczej mieszkańców poszczególnych krajów Wspólnoty zmuszając ich do zakupu czegoś na co, po prostu, niewiele osób będzie stać.

Nie oszukujmy się: tak zwana elektromobilność w klasie aut osobowych jest to obecnie „zabawa” dla prawdziwie bogatych. Elektryczne auta są zdecydowanie droższe od tradycyjnych. Z badań JATO Dynamic wynika, że przeciętny samochód elektryczny jest obecnie aż o 75 procent droższy od swego odpowiednika z silnikiem spalinowym. Nawet amortyzowanie tego kosztu publicznymi dopłatami niewiele tu zmienia.
– Ważne jest, by wdrażanie Zielonego Ładu nie odbyło się kosztem najuboższych, czy też nie skutkowało ograniczeniem poziomu bezpieczeństwa energetycznego – ostrzega Leszek Wiwała, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

Niebezpieczne komponenty i co dalej?

Patrząc na cały cykl życia maszyny, elektryczne pojazdy wcale nie są bardziej ekologiczne od spalinowych, szczególnie tych najnowszej generacji. Zawierają bowiem mnóstwo niebezpiecznych toksycznych części, którymi trzeba się zajmować, a potem coś dalej z nimi zrobić. Warsztaty nienawidzą pokolizyjnych napraw aut elektrycznych nie z powodu braku kompetencji mechaników, ale „wybuchowych” baterii i innych niebezpiecznych elementów użytych w ich produkcji.

Zamiast więc poganiać pejczem przemysł motoryzacyjny do przestawienia się – pod groźbą wysokich kar – na elektroprodukcję, wszechwiedzący eurokraci i hurrazwolennicy nawrotu do wieku pary i elektryczności powinni najpierw dokładnie przemyśleć cały proces, by nie „wylać dziecka z kąpielą”.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

Z pewnością zgodzimy się wszyscy, że najbardziej nieakceptowalną i wywołującą oburzenie formą działania każdej władzy, niezależnie od ustroju, jest działanie w tajemnicy przed własnym obywatelem. Nawet jeżeli nosi cechy legalności. A jednak decydentom i tak udaje się ukryć przed społeczeństwem zdecydowaną większość trudnych i nieakceptowanych działań, dzięki wypracowanemu przez wieki mechanizmowi.
5 MIN CZYTANIA

Legia jest dobra na wszystko!

No to mamy chyba „początek początku”. Dotychczas tylko się mówiło o wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę, ale teraz Francja uderzyła – jak mówi poeta – „w czynów stal”, to znaczy wysłała do Doniecka 100 żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Muszę się pochwalić, że najwyraźniej prezydent Macron jakimści sposobem słucha moich życzliwych rad, bo nie dalej, jak kilka miesięcy temu, w nagraniu dla portalu „Niezależny Lublin”, dokładnie to mu doradzałem – żeby mianowicie, skoro nie może już wytrzymać, wysłał na Ukrainę kontyngent Legii Cudzoziemskiej.
5 MIN CZYTANIA

Rozzłościć się na śmierć

Nie spędziłem majówki przed komputerem i w Internecie. Ale po powrocie do codzienności tym bardziej widzę, że Internet stał się miejscem, gdzie po prostu nie można odpocząć.
6 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA