fbpx
piątek, 29 marca, 2024
Strona głównaŚwiatZłodzieje i szabrownicy, czyli rosyjscy żołnierze na ukraińskiej wsi

Złodzieje i szabrownicy, czyli rosyjscy żołnierze na ukraińskiej wsi

Trwający już przeszło dwa miesiące konflikt zbrojny na Ukrainie przybiera coraz to nowe formy. Nie jest tajemnicą, że Rosjanie posuwają się do najbardziej obrzydliwych działań, które niewiele wspólnego mają z regularną walką zbrojną – trudno bowiem uznać za nią gwałty czy mordy na ludności cywilnej. W ostatnich dniach zintensyfikowane zostały także ataki wymierzone w ukraiński sektor rolny.

Rosjanie dawno już docenili wartość głównych filarów bezpieczeństwa narodowego i zauważyli, że uderzenie w nie może nadszarpnąć nawet najbardziej stabilną linię obrony. Do takich, obok sfery militarnej i sektora energetycznego, zaliczyć możemy z całą pewnością bezpieczeństwo żywnościowe. Dlatego właśnie ukraińskie gospodarstwa rolne stały się w ostatnim czasie jednym z głównych celów rosyjskiego agresora, dlatego regularnie niszczone są zasiewy, elewatory zbożowe, maszyny rolnicze, czy blokowane są transporty żywności – zarówno krajowej, jak i przeznaczonej na eksport.

Sektor upraw jak tarcza strzelnicza

Tylko w ostatnich dniach na terytorium Ukrainy doszło do licznych ataków, których celem było zniszczenie gromadzonych przez rolników zapasów.

W mieście Rubiżne w obwodzie Ługańskim Rosjanie zniszczyli 17 tysięcy ton pszenicy i niemal 9 tysięcy ton słonecznika – to bez mała tyle, ile wystarczyłoby do wyżywienia przez rok wszystkich mieszkańców np. Białegostoku. Bomby zniszczyły także pozostałe elewatory tak, by uniemożliwić składowanie w nich nasion.

Przeszło 60 ton zboża odebrano rolnikom w obwodzie zaporoskim, znanym choćby z blokowania przez Rosjan transportów humanitarnych. W okolicach Melitopola (także na Zaporożu) Ukraińcy notują liczne kradzieże dużych partii już przetworzonej żywności, zbóż z miejskich zasobów oraz niekontrolowany wywóz części rolniczych. Regularnie bombardowane były także zasiewy, a sami rolnicy – pracujący często w kamizelkach kuloodpornych – ginęli wjeżdżając maszynami rolniczymi na zaminowane pola. Część zrabowanego zboża już dziś trafia na terytorium Rosji na obszary, które – jak tłumaczą sami Rosjanie – są najsilniej dotknięte skutkami ekonomicznymi sankcji nakładanych przez liczne kraje sprzeciwiające się zbrojnej agresji na Ukrainę.

Kolejne państwa wdrażają kroki, mające na celu pomoc Ukrainie w transporcie zboża – tak na terytorium kraju, jak i przeznaczonego na eksport. Rumunia zobligowała się do przeprowadzenia remontu starej linii szerokotorowej do Giurgiulesti w Mołdawii. Miałoby to pomóc w szybkim transporcie zboża, które statkami trafiać ma nad Morze Czarne. Pomoc deklaruje także Litwa, która chce zabezpieczać alternatywne kanały logistyczne. Aktywna na tym polu pozostaje także Polska.

„Wielka” rosyjska kradzież

Do zuchwałej i spektakularnej kradzieży doszło kilka dni temu w Melitpolu. Żołnierze postanowili ukraść stamtąd wysokiej klasy sprzęt rolniczy o wartości przekraczającej 5 milionów dolarów. Były to ciągniki i kombajny znanej amerykańskiej firmy John Deere – jednego z liderów na rynku maszyn rolniczych.

Na początku łupem żołnierzy padły dwa kombajny, traktor i siewnik – w sumie z gospodarstwa zniknęło jednak aż 27 maszyn o znacznej wartości. Same kombajny warte były około 300 tysięcy dolarów za sztukę. Wyposażone w nadajniki GPS maszyny trafiły na terytorium Czeczenii, do Groznego. Co ciekawe, gdy czeczeńscy rolnicy postanowili użyć skradzionych kombajnów, okazało się, że sprzęt został zdalnie zablokowany przez producenta i nadaje się już wyłącznie do sprzedaży na części.

Hołodomor

Liczne kradzieże i blokowanie transportów artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy to uderzenie nie tylko w atakowany naród, ale także w szerokie grono społeczeństw państw wspierających Ukraińców. Ukraina eksportuje żywność, która trafia do nawet 400 milionów ludzi na świecie. Samo tylko zboże jest eksportowane do Azji, Afryki Północnej czy Europy.

Nadrzędnym celem Rosjan jest jednak ponowne wywołanie na terytorium Ukrainy Wielkiego Głodu, czyli Hołodomoru. Zagraniczni obserwatorzy mówią wprost, że dzisiejsze działania Rosji to kontynuacja działań ZSRR z lat 1932-1933, kiedy to sztucznie wywołana klęska głodu zabiła miliony obywateli Ukrainy.

 

Jacek Podgórski
Jacek Podgórski
Dyrektor Forum Rolnego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Członek zespołu problemowego ds. ubezpieczeń społecznych oraz zespołu problemowego ds. międzynarodowych Rady Dialogu Społecznego. Były dyrektor Forum Podatkowo-Regulacyjnego w Departamencie Prawa i Legislacji ZPP. Wieloletni dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej. Autor licznych publikacji z zakresu funkcjonowania gospodarki rolnej Polski i Unii Europejskiej. Były dziennikarz i felietonista.

INNE Z TEJ KATEGORII

Od smartfonów po samochody. Xiaomi rozpoczęło produkcję elektryków

Chiński producent smartfonów Xiaomi wprowadził na rynek swój pierwszy samochód elektryczny. Firma ma nadzieję, że wspólny system operacyjny SU7 z telefonami, laptopami i innymi urządzeniami spodoba się klientom.
2 MIN CZYTANIA

Chiny promują tanie wesela, bo chcą poprawy dzietności

Młode pary w Chinach planujące „proste” wesela, zamiast tradycyjnych z setkami gości, stały się hitem internetu po opublikowaniu przez chiński organ rządowy zajmujący się prawami kobiet artykułu wzywającego do bardziej oszczędnych wesel. Ma się to przyczynić do zwiększenia liczby małżeństw, co ma wpłynąć na większą dzietność.
2 MIN CZYTANIA

Japonia podniosła stopy procentowe pierwszy raz od… 17 lat!

Bank Japonii podjął decyzję o podniesieniu stóp procentowych, co oznacza odejście od trwającej kilkanaście lat polityki utrzymywania ich na ujemnym poziomie.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Infrastrukturalny must have

Skomplikowana sytuacja geopolityczna i kryzysy, z którymi w ostatnich latach mierzyć musiała się krajowa gospodarka, pokazały, że infrastruktura obsługująca logistykę i transport towarów jest dalece niewystarczająca. Przeprowadzenie inwestycji infrastrukturalnych to dziś konieczność.
6 MIN CZYTANIA

Co nam mówią protesty rolników?

Rolnicy, przy wydatnym wsparciu myśliwych i górników, w ostatnich dniach zablokowali centrum Warszawy i wiele istotnych tras w całym kraju. To największy zryw środowiska w ostatnich latach i część ogólnoeuropejskiej serii manifestacji.
4 MIN CZYTANIA

Niedźwiedzia przysługa unijnego dobrodzieja

Gotówka od pewnego czasu zaczęła uwierać unijnych decydentów, którzy wieloma sposobami próbują ograniczać jej rolę w gospodarce na rzecz elektronicznych form płatności. Znów UE chciała pokazać, że ma legislacyjną fantazję. Tymczasem pokazała tylko, że – owszem – ma, ale konsumentów… gdzieś.
4 MIN CZYTANIA