Aktualnie każda kradzież do sumy 500 zł stanowi wykroczenie, a powyżej tej kwoty jest to już przestępstwo. Po nowelizacji zaproponowanej przez posła Bartłomieja Dorywalskiego z PiS próg taki miałby wynosić 800 zł. Propozycja zmiany prawa jest popierana przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że kary za wykroczenie i przestępstwo bardzo się różnią. Zgodnie z art. 119 par. 1 kodeksu wykroczeń za to pierwsze przewinienie grozi grzywna, ograniczenie wolności lub 30 dni do aresztu. Z kolei art. 278 kodeksu karnego mówi, że za przestępstwo kradzieży można trafić do więzienia na okres od 3 miesięcy do nawet 5 lat.
Warto zaznaczyć, że nieoficjalną przyczyną podniesienia obowiązującego od czterech lat progu jest rosnąca inflacja, co sprawia, że złodziejom łatwiej niż w minionych latach będzie przekroczyć granicę, która zakwalifikuje ich czyn jako przestępstwo.
Propozycja posła Dorywalskiego i rzekome poparcie jej przez resort sprawiedliwości spotkało się z zaskoczeniem komentatorów. Ekspert od polityki gospodarczej i pieniężnej Rafał Mundry napisał na Twitterze, że „rząd/sejm przez inflację bardziej woli pomagać złodziejom i podnosi kwotę, od której kradzież jest przestępstwem z 500 zł do 800 zł. (…) Niż pomagać rodzinom i wciąż nie chce waloryzować 500+”.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna