fbpx
poniedziałek, 11 grudnia, 2023
Strona głównaFelietonZobacz, jaka piękna tęcza! A jaki piękny orzeł! I nie przeszkadzaj

Zobacz, jaka piękna tęcza! A jaki piękny orzeł! I nie przeszkadzaj

Wszystko wygląda na to, że polski sektor publiczny czeka w najbliższych miesiącach wiele zmian. Zmienią się przede wszystkim ludzie, zmieni się narracja polityczna i hasła na sztandarach. Być może będzie bardziej tęczowo niż biało-czerwono. Jedno natomiast na pewno się nie zmieni. Apetyt rządu na więcej pieniędzy w budżecie państwa.

Nie zmieni się także tendencja do szerokiego wydawania ich lekką ręką. W końcu najłatwiej trwoni się nie swoje pieniądze.

Przez sektor publiczny w 2022 r. przeszło 1340 mld zł (1,34 biliona). Sam budżet państwa to w ubiegłym roku 517 mld zł. I z roku na rok jest on coraz większy. Jaką mamy nad tym kontrolę? Bardzo małą. Nacisk i możliwości systemu demokratycznego do audytu tych środków są słabe. Nawet wielkie nieprawidłowości, chybione inwestycje, zakupy publiczne z naruszeniem procedur nie przekonują ludzi, że władza marnotrawi ich pieniądze i trzeba coś z tym systemowo zrobić. Wręcz przeciwnie, nie ma większych oporów, aby dawać wielkiemu publicznemu marnotrawicielowi więcej.

System nadzoru także nie ma mocnego mandatu. Przypisywane upolitycznienie prokuratury, służb czy Najwyższej Izby Kontroli pojawia się zawsze, gdy dany organ odkrywa nieprawidłowości. Pozostaje jeszcze watchdog obywatelski i media. A te często także żyją w symbiozie z centralną lub lokalną władzą. Wszyscy o tym wiemy, wszyscy piętnujemy, a proceder marnowania naszych podatków trwa w najlepsze i nic nie wskazuje na to, że będzie inaczej.

A jest co kontrolować. W Czarnej Księdze Wydatków Publicznych, którą opublikowaliśmy w Warsaw Enterprise Institute, przedstawiliśmy 49 opowieści o tym, co z naszymi pieniędzmi robią politycy. Ci samorządowi, i ci krajowi. Skoro każda z tych historii poza nagłówkami w prasie nie zmieniła nic, to może zestawione wszystkie obok siebie stanowić będą masę krytyczną dla zmiany?

Jest co wytykać. Od zmarnowanych relatywnie małych pieniędzy w proporcjonalnie niskich budżetach, po wielkie miliardowe kwoty roztrwonione z bogatego budżetu centralnego. Od mostu dla wiewiórek za 18 tys. zł, który jest de facto zawieszoną liną między drzewami na warszawskim Wawrze, poprzez słynne patriotyczne ławeczki za 100 tys. zł sztuka, po toaletę publiczną w Białymstoku w cenie mieszkania za 430 tys. zł.  Są też większe utopione wydatki jak 3,5 mln zł na nieczynny plac zabaw w Parku Ujazdowskim w Warszawie czy zimne Termy Warmińskie za 89,6 mln zł, które przynoszą dalsze straty. Ostatecznie w księdze znajdziemy także zmarnowane miliardy na niepotrzebne szczepionki covidowe i 1,35 mld zł na Elektrownię w Ostrołęce. A poza tym dziesiątki innych czarnych wydatków publicznych.

Zwiększmy nacisk na decydentów, czy wydali adekwatną kwotę względem efektów, czy zadbali o należyte finansowanie i zabezpieczenie pomysłów, zlecili oraz dopilnowali, by projekty ujrzały światło dzienne na czas. I najważniejsze – czy były one potrzebne i przysłużyły się ludziom.

A władzy każdej maści zależy, by zająć nas tak bardzo sprawą tęczy lub biało-czerwonego orła. Dlaczego? By na prawdziwe problemy nie starczało nam już czasu i sił. Nie dajmy się.

Piotr Palutkiewicz

Każdy felietonista FPG24.PL prezentuje własne poglądy i opinie

Piotr Palutkiewicz
Piotr Palutkiewicz
Ekonomista. Wiceprezes Warsaw Enterprise Institute. Absolwent Grand Valley State University (dyplom MPA), Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie oraz Newcastle Business School. Członek Rady Działalności Pożytku Publicznego. Współzałożyciel i były Prezes Zarządu Instytutu Gospodarczego i Konsumenckiego Instigos. Ekspert i menadżer w wielu organizacjach pozarządowych. Posiada szerokie doświadczenie biznesowe m.in. w bankowości, energetyce i mediach oraz jako konsultant w licznych branżach. Publicysta i komentator gospodarczy.

INNE Z TEJ KATEGORII

Droga do wariactwa

Kilka dni temu Rada Warszawy przegłosowała utworzenie w stolicy strefy czystego transportu, co prawda w wymiarze jednak mniejszym, niż w swoich zapędach proponował ratusz. Nie zmienia to faktu, że mamy do czynienia z działaniem całkowicie nieuzasadnionym: wbrew danym, wbrew zdrowemu rozsądkowi, wbrew konstytucyjnemu prawu obywateli do dysponowania swoją własnością.
6 MIN CZYTANIA

Jak bardzo kochamy wolność gospodarczą?

Niekiedy wydarzenia, których jesteśmy świadkami, nagle przypominają nam o kwestiach poważnych – takich, które dotyczą podstawy naszego poglądu na funkcjonowanie państwa, organizację społeczeństwa oraz naszego komfortowego w tym państwie i społeczeństwie funkcjonowania.
5 MIN CZYTANIA

Teologia ekologiczna, czyli nieuchronny recykling

Wygląda na to, że mamy przynajmniej dwa nowe grzechy: jeden „osobisty”, drugi „strukturalny”. Mniejsza już o ten „strukturalny”, bo znacznie ciekawszy wydaje się ten pierwszy. Myślę, że powinniśmy podążyć tropem „śladu węglowego”, który może być duży albo mały, co pozwala nam na rozróżnienie między grzechami ciężkimi i lekkimi.
6 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Czas na chwilę spokoju, czyli felieton optymistyczny

Czas na chwilę spokoju. Kampania wyborcza czasowo zawieszona. Cieszmy się tą chwilą, bo nim śnieg stopnieje, zostaniemy znów wprowadzeni w stan histerycznej polaryzacji. Korzystając z tego momentu, warto dokonać kilku trzeźwych ocen. Szczególnie stanu gospodarki.
3 MIN CZYTANIA

Gdzie szukać prawdziwego wolnego rynku? W polityce

Nastały tygodnie trudne. Brudne, agresywne, przytłaczające, doprowadzające ludzi do białej gorączki. Tygodnie kampanii wyborczej. A ona rządzi się swoimi prawami. A raczej bezprawiem. Wszystkie chwyty dozwolone. Liczy się tylko i wyłącznie skuteczność. Przy okazji wychodzi na wierzch hipokryzja kandydatów.
3 MIN CZYTANIA

Opodatkować ładnych ludzi!

Walka o równanie niesłusznie nabytych przy urodzeniu praw i przywilejów toczy się w dzisiejszych czasach w najlepsze. I mimo że na sztandarach tej walki są już wszystkie, nawet najmniejsze nabyte przewinienia, to nikt nie zwraca uwagi na jeden aspekt, który determinuje w sposób niesprawiedliwy życie większości z nas. Bycie ładnym lub brzydkim.
2 MIN CZYTANIA