fbpx
sobota, 20 kwietnia, 2024
Strona głównaFelietonZostawcie nas w spokoju, uzdrawiacze

Zostawcie nas w spokoju, uzdrawiacze

Wygaszenie całego kraju to perspektywa, do której przyzwyczajają nas już od pewnego czasu medyczni celebryci pracujący na rzecz rządu. Wyznaczyli sobie magiczną granicę trzydziestu tysięcy „zachorowań”, by zamknąć całą Polskę i wygląda, jakby tylko czekali na to, aż ta statystyczna prognoza się spełni. Jednym z najmniej dających się racjonalnie obronić działań władz jest zakazywanie działalności hotelom.

Ani stare, zeszłoroczne badania z branżowego, medycznego pisma „The Lancet”, ani wygłaszane w mediach opinie medyków nie mogą być podstawą do likwidowania całych branż i sektorów gospodarki. Kto tym „mędrcom” dał takie prawo? Polityczne umocowanie to jeszcze za mało. Nie żyjemy w ustroju monarchii absolutnej, gdzie wola króla  przekazywana przez jego urzędników była wolą niebios i nie podlegała kontestacji – pod karą więzienia lub śmierci.

Dlaczego nie są dopuszczane do głównego obiegu medialnego opinie szeregu lekarzy, którzy są sceptyczni wobec skuteczności dotychczasowego, polskiego modelu walki z koronawirusem? Dlaczego z gruntu ośmiesza się ich, dezawuuje i obdarza epitetami  płaskoziemców i foliarzy, zamiast zaprosić do debaty, w trakcie której, w wyniku wymiany doświadczeń, wypracowane zostaną optymalne sposoby walki ze zjawiskiem określanym mianem pandemii?

Hotele (prawie) wszędzie otwarte

Gdy na początku zeszłego roku dotarła wieść, że koronawirus jakimś sposobem przedostał się do Europy (prawdopodobnie wraz z turystami wracającymi z Chin na Stary Kontynent), już wtedy można było z łatwością przewidzieć, że będzie to ogromny cios w zdezintegrowane, targane sprzecznymi prądami ideologicznymi i borykające się z kryzysem emigracyjnym, Brexitem oraz pełzającą recesją, społeczeństwa zachodnie. Można było też z łatwością przewidzieć, że w takiej „zmieszanej zupce” nie uda się zorganizować wspólnego frontu do walki z nadchodzącym zagrożeniem. Że decyzje poszczególnych krajów odnośnie mrożenia gospodarek będą chaotyczne i podejmowane na oślep.

Polska jest tylko jednym z zaledwie ośmiu państw świata mogących „szczycić” się zamknięciem hoteli – donosi e-hotelarz.pl, powołując się na szczegółowe badania w tym zakresie. Jednym z ośmiu państw na 171!
W ogromnej większości krajów działalność hotelarska jest dozwolona i stoją za tym nie tylko pobudki zachowania zysków, ale racjonalne przesłanki – hotele, jako ogniska potencjalnych zarażeń, są gdzieś na samym końcu zagrożeń epidemicznych. W tak podziwianych przez wielu Polaków Stanach Zjednoczonych hotele były otwarte nawet podczas największych odnotowanych wzrostów zachorowań. Otwarte są też obecnie, kiedy przypadków koronawirusa jest już mniej.

Europa drży ze strachu

Poza „przestrachaną” Europą, która przecież ma za sobą traumę dżumy, cholery i „hiszpanki”, hotele zamknęły tylko Erytrea i Bhutan; kraje zgoła egzotyczne.
W ten sposób sami Europejczycy pozbawiają się możliwości wykorzystania walorów turystycznych Starego Kontynentu i obcinają potężną niegdyś gałąź gospodarki. Nic bardziej głupiego!

Według Światowej Rady Podróży i Turystyki branża turystyczna jeszcze przed pandemią odpowiadała za ponad 10 proc. PKB wypracowywanego przez kraje Unii Europejskiej.
Pomyślcie: 163 państwa świata zdecydowały się pozostawić hotele, pensjonaty, agroturystykę itp. otwarte. Ewentualnie tylko nałożono na nie zwiększony reżim sanitarny. W większości państw świata również lokale gastronomiczne mogą swobodnie świadczyć usługi, będąc otwarte w odpowiednim, regulowanym ściśle państwowymi nakazami, reżimie sanitarnym.

Czy zamknięcie branży hotelarskiej i gastronomicznej ma rzeczywiście istotny wpływ na zatrzymanie rozwoju pandemii? Czy ktoś jest w stanie udowodnić na obiektywnych i aktualnych badaniach, że to hotele i restauracje są głównymi „ogniskami zarażeń”? My w to mocno wątpimy.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Policja dla Polaków

Jednym z największych problemów polskiej policji – choć niejedynym, bo ta formacja ma ich multum – jest ogromny poziom wakatów: ponad 9,7 proc. Okazuje się, że jednym ze sposobów na ich zapełnienie ma być – na razie pozostające w sferze analiz – zatrudnianie w policji obcokrajowców. Czyli osób nieposiadających polskiego obywatelstwa. W tym kontekście mowa jest przede wszystkim o Ukraińcach, Białorusinach i Gruzinach.
3 MIN CZYTANIA

Czasami i sceptycy mają rację

Wszystkie zjawiska, jakie obserwujemy w ramach gospodarki, są ze sobą połączone. Jak w jednym miejscu coś pchniemy, to w kilku innych wyleci. Problem z tym, że w przeciwieństwie do znanej metafory „naczyń połączonych”, w gospodarce skutki nie występują w tym samym czasie co przyczyna. I dlatego często nie ufamy niepopularnym prognozom.
5 MIN CZYTANIA

Markowanie polityki

Nie jest łatwo osiągnąć sukces, nie tylko w polityce, ale nawet w życiu. Bardzo często trzeba postępować niekonwencjonalnie, co w dawnych czasach nazywało się postępowaniem wbrew sumieniu. Dzisiaj już tak nie jest, bo dzisiaj, dzięki badaniom antropologicznym, już wiemy, że jak człowiek politykuje, to jego sumienie też politykuje, więc można mówić tylko o postępowaniu niekonwencjonalnym, a nie jakichś kompromisach z sumieniami.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA