Rosyjskie banki odnotowują od marca kilkukrotny wzrost zgromadzonych na rachunkach środków w chińskiej walucie. W Banku Tinkoff jest ich aż osiem razy więcej, w MTS Bank cztery razy, a w Banku Saint Petersburg jest ich trzy i pół razy więcej niż przed rozpoczęciem wojny Rosji z Ukrainą.
Jest to efekt sankcji nałożonych na Federację Rosyjską i utrudnień w pozyskiwaniu przez podmioty z tego kraju dolarów czy euro oraz realizowania transakcji w tych walutach. Ponadto po odcięciu od europejskich kontrahentów rosyjskie firmy szukają nowych partnerów biznesowych, m.in. w Państwie Środka.
Według danych opublikowanych przez Bank Tinkoff, w 2021 roku 15-25 procent transakcji między przedsiębiorstwami z Rosji i z Chin było rozliczanych w juanach. Teraz odsetek ten wzrósł do 25-30 procent. Dotyczy to głównie firm zajmujących się importem.
Na moskiewskiej giełdzie w okresie styczeń-luty br. wartość dziennych transakcji realizowanych w juanach rzadko przekraczała 3 mld rubli. W drugiej połowie marca było to już 10-16 mld, a w rekordowy dzień został osiągnięty poziom 18,5 mld rubli.
markets.businessinsider.com, kommersant.ru