Aż 90 proc. firm zaplanowało rekrutacje na rok 2024 – wynika z opublikowanego w środę raportu Hays Poland. Dla porównania, rok temu takie plany miało 87 proc. przedsiębiorstw.
Choć prawie wszystkie firmy planują rekrutację, to konieczność oszczędzania ogranicza skalę planowanych przez nie podwyżek oraz możliwości zabiegania o pracowników. Skutkiem tego mogą być trudności w pozyskiwaniu i zatrzymywaniu specjalistów w firmach.
Polska wciąż doświadcza luki kompetencji, a problem ten, zamiast maleć rośnie z każdym rokiem. W roku 2024 pracodawcy nie tylko spodziewają się trudności rekrutacyjnych, ale też nadal będą doświadczać dużej konkurencji w walce o doświadczonych specjalistów. Niewiele potrzeba, aby w momencie ożywienia gospodarczego w Polsce znów nastał rynek pracownika
– powiedział Alex Shteingardt, dyrektor zarządzający Hays Poland.
Zdaniem Shteingardta dużym wyzwaniem dla pracodawców będzie zatem dopasowanie strategii wynagrodzeń do aktualnych realiów, tak aby jednocześnie odpowiadała na potrzeby firm dążących do optymalizacji kosztów oraz umożliwiała im pozyskiwanie i retencję utalentowanych pracowników.
Zdecydowana większość firm ma zamiar rekrutować pracowników stałych – takie plany ma aż 80 proc. badanych. Nieznacznie wzrósł odsetek firm planujących zatrudnienie pracowników tymczasowych, bo rekrutację kontraktorów planuje 31 proc. podmiotów, a pracowników tymczasowych – 22 proc. Według analityków Hays Poland takie wskaźniki mogą świadczyć o bardziej elastycznych strategiach zatrudnienia w polskich firmach.
Najwięcej nowych ofert pracy będzie dotyczyło stanowisk w IT, a następnie w sprzedaży, produkcji oraz inżynierii. Strategie pracodawców uwzględniają również obszar finansów i księgowości, obsługi klienta oraz logistyki.
